Funkcjonalność kłamstwa

„A furda prawda, uczciwość – liczą się autostrady”. Ta refleksja, która przypomina włoską nostalgię za faszystowskimi czasami „punktualnych pociągów”, cechuje dzisiejszych pragmatyków broniących PO. Warto więc przypomnieć platońską intuicję – zapaść aksjologiczna rządzących degeneruje każdą przestrzeń życia obywatela. I nawet jeśli pojawią się autostrady, to będą im towarzyszyły korupcja, marnotrawstwo, a przez to będą kilkakrotnie droższe, niż być powinny. Kłamstwo, aby mogło się reprodukować, musi stworzyć bądź wykorzystywać własne instytucjonalne systemy. Wczoraj, nie przejmując się bankrutującymi, oszukanymi przez państwo podwykonawcami minister Sławomir urządził fetę samozachwytu nad Euro 2012, godną samego Baltazara, na którą sprosił wszystkich krewnych i znajomych platformerskiego