Tu strzelano do całej Polski

Przed kopalnią „Wujek”, 16 grudnia, tak jak przed 30 laty, zebrał się kilkutysięczny tłum, ale tym razem ZOMO do niego nie strzelało. Przed bramą kopalni, tam, gdzie specjalny pluton milicji zamordował górników, na wielkiej scenie wybitni artyści oddali hołd ofiarom. Wielkie widowisko, na potężnych telebimach wstrząsające sceny. Moment pacyfikacji „Wujka” został wpisany w dramatyczny ciąg zdarzeń, obrazujący polską walkę o wolność w latach komunizmu. Fabularyzowane sceny przypominały realia życia w PRL-u, kolejki, prześladowania, wolnościowe zrywy, narodziny Solidarności. Agresywna muzyka Luxtorpedy, De Press i „Boże, coś Polskę”. Po chwili, w całkowitej ciszy, modlitwa przebłagalna w wykonaniu Andrzeja Dziubka: „Od powietrza, głodu, ognia i wojny!”. „Nie sposób powstrzymać łzy” – mówili