Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Głowy w kapturach

Dodano: 29/01/2016 - Numer 1330 - 29.01.2016
fot. czerniecki.net
fot. czerniecki.net
Kandovan nazywają często irańską Kapadocją. Trudno się dziwić. Tutejszy pejzaż faktycznie przypomina słynną turystyczną atrakcję środkowej Turcji. Ośmielę się nawet stwierdzić, że jest znacznie ładniejszy od swojego słynnego osmańskiego krewnego. Łeb barana leży odcięty w ciemnoczerwonej kałuży krwi. Oczy są ciągle otwarte, jakby baran jeszcze żył. Teraz kobieta zabiera się do tułowia. Bardzo wprawnie i zdecydowanie zaczyna odzierać ze skóry żebra, jej ruchy są jakby automatyczne. Wszystko dzieje się przed sienią jej domu. Przed niewielkim przybytkiem, w którym miałem okazję spać tej nocy. – Mogę? – pytam męża kobiety, kiwając znacząco głową, że chciałbym zrobić zdjęcie. – Baale – odpowiada, mrugając okiem. To chyba zgoda. Chyba. Ubrana w tajemniczy czador kobieta oprawiająca barana, a 
     

16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze