Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nie wierzcie Nikaraguańczykom

Dodano: 27/05/2016 - numer 1429 - 27.05.2016
fot. Czerniecki.net
fot. Czerniecki.net
Na dnie krateru miało być małe jeziorko. Ale, ale… Jakoś go nie widać. A nie! Ups! Przepraszam, jest. Właśnie niemal w nie wszedłem. Mgła skutecznie „umila” eksplorację wierzchołka wulkanu. Nic nie widać. Gdyby ktoś powiedział mi, że jestem na szczycie, raczej bym nie uwierzył. Jutro pobudka o czwartej. Musimy wyruszyć przed piątą. Bądźcie gotowi… – mimo że nie jestem zanadto biegły w hiszpańskim, jednak te trzy komendy zrozumiałem aż nadto dobrze. – Zaraz, zaraz… Co jest?! – oponuję gwałtownie, jakby dopiero dotarła do mnie ta „radosna” nowina. – Po kiego mamy się zrywać tak wcześnie?! – Chcesz iść na wulkan, tak? – Tak, przecież już ci to wyjaśniałem. – No, to musimy wyruszyć przed świtem. – Ale przecież na wulkan nie jest więcej jak cztery godziny marszu. Po co zrywać się tak wcześnie
     

18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze