Jaki artysta, taki żart

DOLNY ŚLĄSK \ W poniedziałek we Wrocławiu „artyści uliczni” ustawili na jednym z przystanków garnki – takie same jak użyty przez zatrzymanego Pawła R., który próbował wysadzić jeden z wrocławskich autobusów. „Happening” postawił na nogi wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo stolicy Dolnego Śląska. W jednym z kilkunastu znalezionych na przystanku przy ul. Dworcowej we Wrocławiu garnków pirotechnicy ze specjalnego oddziału antyterrorystycznego znaleźli kartkę z napisem: „W jednym z garnków jest bomba kaloryczna, wybór należy do ciebie”. Z powodu niesmacznego żartu ok. godz. 16 policja zamknęła ulicę. Jak podała „Gazeta Wrocławska”, była to artystyczna prowokacja twórcy ukrywającego się pod pseudonimem Fuse. – Policja bada tę sprawę, ale jeszcze nie wiadomo, czy będzie