Najwyższe bliźniaki świata

Dla Kuala Lumpur są tym, czym Koloseum dla Rzymu, wieża Eiffla dla Paryża albo budynek opery dla Sydney. Wysokie na 452 metry każda. Przewyższające nasz warszawski Pałac Kultury 2,5 razy. Malezyjskie Petronas Towers. Sterylny bezzałogowy pociąg sunie nad powoli witającym się z nocą miastem. Wjeżdża na kolejny most. Stąd widać lepiej. Noc w Kuala Lumpur jest wyjątkowa. Miliony jasnych punkcików oświetlają w tej chwili ciemne kontury drapaczy chmur. Migające reflektory jadących samochodów przypominają olbrzymiego tasiemca albo wielkie usystematyzowane mrowisko, w którym każda mrówka wie dokładnie, co ma robić i w jakim kierunku się przesuwać. Albo inne skojarzenie: idealnie zaprogramowany robot, dla którego koordynacja kilkuset tysięcy jadących naraz aut nie stanowi najmniejszego problemu