Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Policja, ratunku, napadli mnie. Oj, kłamałam(em)

Dodano: 20/07/2016 - numer 1475 - 20.07.2016
Ona twierdziła, że została porwana. On opowiadał o ataku bandyty uzbrojonego w nóż. Studentka ze łzami w oczach relacjonowała, jak była gwałcona. Inna kobieta zaalarmowała policję o włamaniu do domu. Co łączy te sprawy? Wszystkie „ofiary” zmyślały. Z różnych powodów, ale i tak każda z nich popełniła przestępstwo. N asza robota to nieustający stres. Godzimy się na to, bo chodzi o ratowanie ludzkiego życia. Niestety, nie brakuje cymbałów, którzy podnoszą na nogi pół miasta, bo z nudów wymyślają dramatyczną historyjkę, że padli ofiarą brutalnego przestępstwa – opowiada policjant z wydziału dochodzeniowo-śledczego, który w karierze doświadczył takich zdarzeń. – Gdy odkrywam, że wszystko zmyślił, to najpierw trafia mnie wiadomo co, a później pilnuję, aby taki delikwent dostał surową karę.
     

24%
pozostało do przeczytania: 76%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze