Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Męczennik prawdy

Dodano: 18/01/2017 - numer 1626 - 18.01.2017
Ostatni film Andrzeja Wajdy o Władysławie Strzemińskim zatytułowany „Powidoki” zawodzi, jednak nie zasługuje na miażdżące recenzje. Film ratuje rola Bogusława Lindy, zdjęcia Pawła Edelmana i prawdziwa historia. Kiedy w roku 1954 na ekrany wchodził debiutancki obraz Andrzeja Wajdy, „Pokolenie”, Władysław Strzemiński nie żył już od dwóch lat. Urodzony w 1926 r. w rodzinie oficera Wojska Polskiego Wajda z pewnością widział, jak naprawdę wyglądały realia podziemnej walki w Polsce w czasie okupacji. Mimo to stworzył w „Pokoleniu” fałszywą legendę komunistycznej Armii Ludowej. W tamtym czasie „młody, zdolny” zaczynał swoją drogę na biegunie przeciwnym drodze Strzemińskiego. Zakończył ją „Powidokami”, apologią artysty, który bronił za najwyższą
     

10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze