Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

​Afera Volkswagena: skąd ta cisza? (2)

Dodano: 22/02/2017 - numer 1656 - 22.02.2017
DIESELGATE \ Dlaczego polska instytucja odpowiedzialna za homologację pojazdów – Transportowy Dozór Techniczny – opieszale działa w związku z oszustwami dotyczącymi emisji spalin przez auta VW? – pyta prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Volkswagen AG. Co robią w tej sprawie inne polskie instytucje?
Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen AG, nieprawidłowo interpretując przepisy, zarzuca dyrektorowi Transportowego Dozoru Technicznego bezczynność – odpowiada „Codziennej” rzecznik TDT Antoni Mielniczuk. – Świadczą o tym wpisy zamieszczone na stronie internetowej stowarzyszenia, a także skierowany do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego pozew przeciwko TDT. Sąd wskazał brak podstaw prawnych do formułowania zarzutów o bezczynność dyrektora TDT – wyjaśnia rzecznik.
Mielniczuk tłumaczy, że Transportowy Dozór Techniczny ma kompetencje w sprawach związanych z homologacją pojazdów. Ale – jego zdaniem – dozór może jedynie w drodze administracyjnej decyzji dopuścić jednostkowy pojazd do ruchu bądź uznać dopuszczenie takiego pojazdu wydane przez organ innego państwa członkowskiego UE.
A czy może odebrać zgodę? Przedstawiciel TDT przekonuje, że Unia Europejska przyjęła jednolite wymagania techniczne dla pojazdów kołowych oraz wzajemnie uznaje homologacje udzielone na podstawie tych wymagań. Czyli świadectwo homologacji pojazdu wydane przez państwo członkowskie UE obowiązuje we wszystkich państwach wspólnoty. Świadectwa wydanego przez właściwą władzę państwa członkowskiego UE nie może wycofać organ władzy ds. homologacji innego państwa. – Dyrektor TDT podjął wszelkie czynności, które mieszczą się w jego kompetencjach – podsumowuje rzecznik. Opinia ta brzmi mało przekonująco, ponieważ rumuński urząd ds. rejestracji pojazdów przestał wydawać dokumenty rejestracyjne dla pojazdów wyposażonych w silniki Diesla VW Euro 5. Dlaczego takiej decyzji nie podjął TDT?
A co robią inne polskie instytucje? Już 14 października 2015 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podjął czynności wyjaśniające, by 19 stycznia 2017 r. wszcząć postępowanie przeciwko Volkswagen Group Polska. – Przeanalizowane przez nas reklamy, oferty i dokumentacja zawierały informacje podkreślające ekologiczne walory samochodów Grupy Volkswagen. Wskazywały one, że emitowane przez nie ilości szkodliwych substancji mieszczą się w limitach normy Euro 5 – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Nie ulega wątpliwości, że informacje te mogły wprowadzać konsumentów w błąd. W dodatku po ujawnieniu problemu przedsiębiorca podjął wobec sprzedawców działania, które mogły mieć wpływ na dochodzenie przez konsumentów roszczeń wynikających z tytułu rękojmi albo niezgodności z umową – dodaje prezes Niechciał.
Postępowanie UOKiK‑u może zakończyć się wydaniem decyzji stwierdzającej naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Na przedsiębiorcę może zostać nałożona kara pieniężna do 10 proc. obrotu. Może ono także zakończyć się przyjęciem zobowiązania do podjęcia działań usuwających niekorzystne dla konsumentów skutki naruszenia. Czekamy na wyniki.
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze