Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

​Odszedł ulubieniec estrady

Dodano: 23/05/2017 - numer 1730 - 23.05.2017
fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska
fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska
POŻEGNANIE \ W poniedziałek zmarł Zbigniew Wodecki – piosenkarz, instrumentalista i człowiek, dla którego estrada była drugim domem. Muzyk przez kilka ostatnich dni walczył o życie po tym, jak doznał udaru. Odszedł w wieku 67 lat. „Człowiek z klasą”, „Frank Sinatra polskiej muzyki” czy po prostu „mistrz” to tylko część określeń, które dominowały w poniedziałek w twitterowych kondolencjach złożonych m.in. przez prezydenta Andrzeja Dudę, kolegów z branży, ale i zwykłych ludzi – fanów, którzy dowiedzieli się o śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Nie ma chyba w Polsce osoby, której by się nie zdarzyło nucić po nosem „Pszczółki Mai” czy w drodze na wakacje podśpiewywać „Chałupy Welcome To”. Przez niemal pół dekady przeboje Zbigniewa Wodeckiego bawiły kolejne pokolenia Polaków. Muzyk, choć przygodę z
     

44%
pozostało do przeczytania: 56%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze