Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Leczą źle, bo się opłaca

Dodano: 01/06/2017 - numer 1738 - 01.06.2017
Zakładom Opieki Zdrowotnej bardziej opłaca się leczyć chorych na raka prostaty przy zastosowaniu radioterapii, choć urolodzy i onkolodzy uważają, że dużo lepsze rezultaty daje leczenie chirurgiczne. Radioterapia jest trzy razy lepiej wyceniana przez NFZ niż prosektomia.

Piotr Chłosta, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Urologicznego, nie ma wątpliwości, że w wypadku raka, który ogranicza się tylko do jednego organu, nie ma przerzutów, najlepszym rozwiązaniem z medycznego punktu widzenia jest operacja chirurgiczna. Daje ona największą szansę na skuteczne leczenie.Podobną opinię wyraża prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej oraz radiologii. Podkreśla, że prosektomia jest leczeniem bardziej radykalnym i w wypadku nowotworu nierozsianego powinna być podejmowana w pierwszej fazie leczenia. Zwraca uwagę, że obecnie wciąż większość pacjentów jest operowana i jest to dobre rozwiązanie. Przyznaje, że ocena radiologów jest odmienna.

Stosunek leczenia operacyjnego do radiologicznego zmienia się na niekorzyść tego ostatniego. W ocenie prof. Chłosty spowodowane jest to nie wymogami medycznymi, lecz powodami ekonomicznymi. NFZ wycenia leczenie chirurgiczne na 6 tys. zł, a radioterapeutyczne na 20 tys. zł. – Czy nakłady inwestycyjne podjęte przez państwo na rzecz pojawienia się wielu firm zajmujących się napromienianiem pacjentów mają sens? – pyta przewodniczący Polskiego Towarzystwa Urologicznego. W tym kontekście zwraca uwagę, że Narodowy Fundusz w ogóle nie refunduje użycia robota przy operacjach raka prostaty. Jest to tym bardziej zaskakujące, że – jak przypomina prof. Krzakowski – robot medyczny został wymyślony i wyprodukowany właśnie do leczenia przerostu gruczołu krokowego.

Obaj profesorowie podkreślają, że radioterapię należy wprowadzać m.in. w wypadku, gdy pacjent nie godzi się na działanie chirurgiczne, występuje podejrzenie, że w wyniku operacji nie usunięto wszystkich komórek rakowych, a także w wypadku przerzutów. W ich ocenie 50 proc. chorych z rakiem nierozsianym poddanych radioterapii w pierwszej linii radioterapii „i tak trafi na stół”.

Leczenie chirurgiczne przeprowadza się w większości przypadków w wyspecjalizowanych szpitalach. Prof. Chłosta zapewnia, że urolodzy dysponują wysoką wiedzą i umiejętnościami. W Polsce jest 800 lekarzy ze specjalizacją z urologii. Wszyscy oni zdali europejski egzamin urologiczny.

W Polsce każdego roku diagnozuje się 16 tys. przypadków raka prostaty. Nowotwór wykryty zbyt późno zabija. Wczesne wykrycie i wdrożenie terapii sprawia, że nie jest on już chorobą śmiertelną, lecz przewlekłą. 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze