Cenowe szaleństwo

Najpierw spojrzenie wstecz. Poprzednia generacja i30 to był samochód udany i na wskroś... koreański. To oczywiście żaden przytyk, raczej charakterystyka stylu, do którego Hyundai przyzwyczajał przez minione lata. Wystarczył rzut oka na auto tej marki: O! Jedzie koreańczyk. Zamaszyste linie, odważne łuki, staromodna, ale stylowa deska rozdzielcza. Z drugiej strony ten samochód nie mógł obejść się bez kolejnego face liftingu. Wprowadzenie kolejnej generacji było technologiczną i modową koniecznością. Wreszcie jest. Od tego roku w salonach jest dostępny zupełnie nowy i30. Trzeba przyznać, że styliści marki poszli tropem innego zmienionego auta Hyundaia, mniejszego o rozmiar i20. Kompaktowy i30 stał się podobny do innych najnowocześniejszych aut tej klasy. Przy tym