Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Współcześni kanapowi stratedzy

Dodano: 02/08/2017 - numer 1790 - 02.08.2017
Przy okazji każdej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego powraca ta sama dyskusja: czy było warto? Dlaczego Polacy świętują klęski? A co by było, gdyby...? Niektórzy nazywają powstanie obłędem, a jego przywódców wręcz zbrodniarzami. Bo zginęło tylu Polaków. W tej krytyce pobrzmiewa nieznośny ton samobiczowania i zakompleksienia, że tylko nam, Polakom, mogło się coś takiego przydarzyć i tylko nasi dowódcy mogli na coś takiego wpaść. Tymczasem II wojna światowa pełna jest wątpliwych decyzji, które skutkowały niespodziewaną liczbą ofiar. Jaki sens miało otwarcie frontu południowego i kampania włoska? Dlaczego popełniono tyle błędów w czasie operacji Market Garden, okupionej również wielką daniną polskiej krwi? Nie lepiej przecież było i u Niemców, którzy uwierzyli, że pokonają USA, ZSRS i Wielką Brytanię naraz. Podejmowanie decyzji na wojnie jest bardzo trudne, a granica między klęską a chwałą jest bardzo cienka. Tak wiele jest zmiennych, tak dynamiczne są wydarzenia. Tak łatwo być mądrym po 70-80 latach, niestety kosztem powstańców.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze