Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Warszawa w czerwonej kolorystyce

Dodano: 23/10/2017 - numer 1859 - 23.10.2017
GIEŁDA \ USA i Japonia z rekordami. Europa w dwóch kolorach i z nieznacznymi zmianami. Warszawa mocno na minusie zarówno dla dużych, jak i średnich firm. Fatalny wynik małych firm.
Tokio poprawiło w ubiegłym tygodniu swoją pozycję. Zdaniem analityków wzrost indeksu jest efektem oczekiwań na wynik wyborów. Wybory, które odbyły się w ostatnią niedzielę, powinny (o ile potwierdzą się sondażowe wyniki) umocnić rządzącego Japonią premiera Shinzō Abe. W ubiegłym tygodniu Nikkei zyskał ponad 1,3 proc., przekraczając w czwartek poziom 21 500 pkt i w relacji do DJIA zanotował najmniejszy od czerwca dystans punktowy. Powody do zadowolenia mieli na pewno akcjonariusze Nippon Steel Holdings i motoryzacyjnego Isuzu, które zyskały po ponad 4 proc. Słabo zaprezentował się koncern Mitsubishi – jego akcje straciły ponad 2 proc.
Japonia zyskiwała, a wspierały ją w tym niezłe dane ekonomiczne: pozytywny odczyt produkcji przemysłowej z poniedziałku i czwartkowy odczyt danych na temat handlu zagranicznego. Pewną rolę odegrał także słabszy jen, który stracił do dolara ponad 1 proc.
Szanghaj, dla którego bardzo istotne były odczyty krajowego PKB (okazały się zgodne z oczekiwaniami), w tygodniu raczej nie zachwycił inwestorów. W ciągu pełnych pięciu dni rynek stracił 0,4 proc., co może nie było znaczącą zmianą, ale wskazywało na odmienny niż w Tokio czy Seulu kierunek. KOSPI co prawda też nie zachwyciło, ale w tygodniu osiągnęło historyczny rekord, a cały ten okres ­zamknęło wzrostem o 0,5 proc.
Ciekawie zaprezentowały się parkiety w Sydney i Wellington. Ich indeksy zyskały na wartości. All Ordinaries ponad 1,4 proc., a wskaźnik mniejszego parkietu – 0,5 proc. Jednak nowozelandzki umiarkowany sukces okupiony został znaczącą stratą waluty, która tuż po zakończeniu sesji notowała tygodniowy spadek do dolara na poziomie 2,7 proc.
USA, a przede wszystkim Wall Street, mają powody do zadowolenia. Dow Jones bije rekord za rekordem, czego nie można powiedzieć o indeksie Nasdaq Composite. Tydzień to na Wall ­Street zwyżka głównego wskaźnika o dwa proc., a drugi parkiet odnotował jedynie wzrost indeksu Composite o 0,35 proc. Przekroczenie przez DJIA 23 tys. pkt było na pewno nie lada wydarzeniem, a czwartkowe i piątkowe notowania umocniły jeszcze ten trend. Szczególne powody do zadowolenia mają udziałowcy The Travelers, spółki z sektora ubezpieczeniowego, którego akcje zyskały ponad 5,2 proc. Jednak najlepiej wypadł komputerowy IBM drożejący o ponad 10 proc. Po drugiej stronie bariery były akcje Procter & Gamble, które odnotowały spadek o prawie 5,2 proc. Tylko 7 firm z 30 odnotowało jednak tygodniową obniżkę.
Warszawa to zupełnie inny klimat. Wskaźnik WIG20 stracił w tygodniu ponad 2,4 proc., a wskaźnik średnich firm zniżkował niewiele mniej, bo 2,36 proc. Słaby odczyt odnotowały walory spółek naftowych. Przede wszystkim zawiódł (pomimo niezłych wyników w III kwartale) PKN Orlen, który zniżkował ponad 7,5 proc., a także Lotos, który stracił ponad 7 proc. Z czołowej dwudziestki jedynie 6 spółek odnotowało dodatni tygodniowy wynik. W tej grupie były KGHM i PKO BP. To osłabiło spadek głównego indeksu, jednak wzrosty tych spółek nieznacznie przekraczały poziom 1 proc.
Europa zaprezentowała się lepiej, ale daleko jej do odczytów z USA czy Japonii. DAX30 i inne główne indeksy odnotowały symboliczne zmiany. Gorzej było na południu kontynentu, a najlepsze odczyty odnotowały parkiety w Sztokholmie i Kopenhadze, gdzie indeksy zyskały po ponad 1,5 proc.
Co czeka nas dalej? We wtorek poznamy wstępne indeksy dla przemysłu i usług. W piątek opublikowane zostaną amerykańskie dane na temat PKB i odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Na krajowym podwórku przyszły tydzień przyniesie kilka raportów za III kwartał. Jednak najważniejsze raporty tym razem będą dotyczyły głównie rynku amerykańskiego, bo największe tamtejsze firmy opublikują swoje wyniki. Przypadek IBM pokazuje, że niezły odczyt może znowu umocnić indeks. I być może za Atlantykiem padną kolejne rekordy, co nie pozostanie bez wpływu na Europę.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze