Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Sojusz interesów

Dodano: 20/03/2012 - Numer 162 - 20.03.2012
Wyprawa środowisk polskiej prawicy do Budapesztu przypomniała mi o słowach Włodzimierza Bączkowskiego. „Nie jesteśmy Ukrainofilami” – pisał kilkadziesiąt lat temu, tłumacząc, że jego stanowisko to nie fascynacja tamtejszą kulturą, jakieś szczególne upodobanie do Ukraińców, ale wymóg polskiej racji stanu. Czy w kontekście wyjazdu klubów „Gazety Polskiej” do Budapesztu słowa tego znakomitego pisarza politycznego nie domagają się parafrazy? Przecież nasz stosunek do Węgier także nie jest bezpodstawnym węgrofilstwem. Spuścizna „szabli i szklanki” wynika z tradycji historycznej, ta zaś z położenia geopolitycznego. W ciągu wieków polityka wspólnoty interesów małych państw była oczywista dla wszystkich krajów Europy Środkowej: albo działały wspólnie, albo ulegały dominacji żywiołu niemieckiego
     

20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze