Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Z różańcem na szyi

Dodano: 11/01/2018 - numer 1922 - 11.01.2018
We Włoszech wiele się zmieniło przez napływ islamskich imigrantów. Są zamachy i niepokój o życie. W Polsce przed świętami martwiono się o to, gdzie kupić taniej karpia na wigilię, a tutaj – czy nie stracisz życia – mówi „Codziennej” mieszkająca we Włoszech MAŁGORZATA MARCISZAK-KACZMAREK. Jest spontaniczna i wesoła. Do Włoch przyjechała w 2001 r. Wcześniej przez rok w Rzymie pracował jej mąż Paweł. – Dołączyłam do niego z naszym 3,5-letnim synem Michałem – opowiada. Wcześniej mieszkali w Głogowie. Z malowniczego Bracciano jest dobre połączenie z Rzymem, gdzie oboje pracują. W miasteczku czują się bardzo dobrze. – Tutaj mieszka dużo Polaków, wszyscy się znamy. Ludzie są bardzo serdeczni, nawet przyjacielscy. Mogłabym iść na zakupy bez pieniędzy i zapłacić później, bo ludzie mi ufają. Są
     

20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze