Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Płaca minimalna wzrośnie o 200 zł

Dodano: 30/05/2019 - numer 2340 - 30.05.2019
Od stycznia 2020 r. minimalna płaca powinna wzrosnąć o 200 zł i wynosić 2450 zł, zaś podstawowa stawka godzinowa z 14,7 do 16 zł brutto – takie propozycje przedstawiło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, prezydenta Centrum im. Adam Smitha, rząd powinien różnicować płace minimalne w zależności od stopnia rozwoju gospodarczego w regionach.

Jeśli wszystko zostanie uzgodnione między ministerstwami, to do 15 czerwca propozycję resortu pracy oficjalnie przyjmie Rada Ministrów i przekaże do uzgodnień ze związkami zawodowymi oraz organizacjami pracodawców. Wówczas mają oni wspólnie ustalić wysokość podwyżki, co jak podkreśliła Elżbieta Rafalska, szefowa resortu rodziny i pracy, dotychczas się nie zdarzyło. W przypadku braku ich porozumienia od stycznia 2020 r. zacznie obowiązywać płaca minimalna w wersji zaproponowanej przez rząd.
Według informacji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej związki zawodowe chciałyby od przyszłego roku minimalnego wynagrodzenia na poziomie 2520 zł i stawki godzinowej 16,5 zł, natomiast organizacje pracodawców zaproponowały podwyżkę o 137 zł do 2387 zł i 15,6 zł za godzinę. – Nasza propozycja jest pośrodku i myślę, że zostanie przyjęta – ocenił Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i pracy.
Minister Rafalska dodała, że gdyby rząd ograniczył się do waloryzacji ustawowej, to płaca minimalna od przyszłego roku wzrosłaby tylko do 2345 zł, zaś stawka godzinowa do 15,3 zł. – Proponowane przez nas 200 zł więcej to jednak nie jest wzrost symboliczny, jak to wcześniej bywało – zauważyła. Dodała, że zamiarem rządu jest ustanowienie płacy minimalnej na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Obecna propozycja resortu oznacza, że sięgnie 47 proc. średniej płacy.
Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, prezydenta Centrum im. Adama Smitha, rząd powinien różnicować płace minimalne, uzależniając je od stopnia rozwoju gospodarczego w poszczególnych regionach, analogicznie do dopłat do metra kwadratowego mieszkań w poszczególnych województwach.
– W dużych miastach płace minimalne nie mają zastosowania. Tam natomiast, gdzie jest dwucyfrowe bezrobocie, np. na Warmii i Mazurach, wysoka płaca minimalna pozostaje niedościgłym marzeniem dla pracowników i koszmarem dla przedsiębiorców. Każda jej podwyżka wpycha pracowników i pracodawców do szarej strefy – podkreśla prezes Sadowski.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze