
fot. Pascal Rossignol/Reuters
Trzecia lokomotywa Europy
KORESPONDENCJA ZNAD SEKWANY \ Francuski prawicowy tygodnik stawia tezę: nadchodzi czas Europy Środkowo-Wschodniej
numer 2404 - 14.08.2019 → Publicystyka
Europa Wschodnia, która preferowała spokojny rozwój i nie uległa inicjowanemu przez Zachód „wzbogacaniu kultury”, czyli przyjmowaniu migrantów, jest teraz w czasie rozwoju ekonomicznego, porównywalnym z najlepszymi latami Zachodu i powinna zająć w Unii Europejskiej odpowiednie miejsce – głoszą tezy artykułu, który ukazał się w tygodniku „Valeurs Actuelles”. Niejeden francuski czytelnik dozna po lekturze szoku…
Valeurs Actuelles” nie ma wątpliwości, że kryzys migracyjny z 2015 r. i sprzeciw państw naszej części Europy wobec zaproponowanego przez Angelę Merkel „otwarcia się na wzbogacenie i różnorodność kulturową” wyszedł nam na dobre. Autor artykułu Patrick Edery jest szefem firmy konsultingowej Partenaire Europe i specjalizuje się m.in. w problematyce dotyczącej Polski. Twierdzi, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej „okazały się pojętnym uczniem i prześcigają nauczycieli”. Patrick Edery zauważa, że 20 lat temu Francja była uważana na Wschodzie za modelowy przykład kraju dobrobytu. Teraz jednak hasło „Francja” wywołuje uśmiech politowania, a jej przykład wielu odpycha.
11 września Europy
Cezurą ma być rok 2015 i kryzys migracyjny, który bułgarski politolog Iwan Krystew nazwał 11 września Europy. Według autora spowodował on nowy podział Europy na Wschód i Zachód. Wschód odrzucił politykę migracyjną Unii Europejskiej forsowaną przez kraje zachodnie, które dodatkowo stosowały „oficjalny dyskurs przypominający niektóre techniki propagandy komunistycznej”. Dyskurs ten dotyczył „radosnej wielokulturowości, wzbogacenia kultury i wykluczania tych, którzy wyrażali swoje wątpliwości” – pisze Edery.
Elity Zachodu odpowiedziały wtedy wrogością wobec rzekomych „zdrajców europejskich wartości” na Wschodzie. To wtedy, zdaniem autora, nastąpiło „etykietowanie” naszej części Europy, która ośmieliła się mieć swoje zdanie. W mediach i u zachodnich polityków pojawiły się etykiety, terminy i określenia stosowane wobec Wschodu, m.in.: demokratura, autorytaryzm, narodowo-konserwatywny, narodowo-katolicki, ultrakatolicki, ultrakonserwatywny, szaleni przywódcy itp.
Profil migranta inny niż na Zachodzie
Patrick Edery opiera się tu niewątpliwie na przykładzie Polski, którą dobrze zna i którą tłumaczy francuskiemu czytelnikowi: „Ze względu na okupacje niemiecko-rosyjskie i totalitaryzmy, które trwały prawie 200 lat, państwo jest uważane w krajach Europy Środkowej i Wschodniej za organizm bardziej opresyjny niż opiekuńczy. Wynikiem tego jest nieufność do państwa porównywalna z nieufnością Amerykanów, których model liberalizmu jest tu doceniany i kopiowany”.
Autor twierdzi, że razem z Wielką Brytanią i Irlandią kraje Europy Środkowo-Wschodniej mają i tak jedne z najniższych podatków w Europie i przeżywają bezprecedensowy boom gospodarczy.
Edery wyjaśnia też Francuzom, że Polska otworzyła drzwi dla wielu migrantów, a nawet wydała najwięcej zezwoleń na pobyt w Unii Europejskiej w 2016 i 2017 r
Autor: Bogdan Dobosz
Pozostało 50% treści.
Chcesz przeczytać artykuł do końca? Wyślij SMS i wprowadź kod lub wykup prenumeratę i zaloguj się.
Dostęp do artykułu |
wyślij sms o treści GP1 na numer 7155 koszt 1 zł (1,23 zł brutto)
|
Prenumerata |
|
Mam dostęp zaloguj się |
|