Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Co trzy i pół minuty ginął warszawiak

Dodano: 05/02/2020 - numer 2549 - 05.02.2020
Tablice pamięci są niemym krzykiem nad tragedią naszych przodków – mówi Paweł Zarzycki, prezes Fundacji Towarzystwo Projektów Edukacyjnych, która współpracując z PGE Energia Ciepła, przeprowadziła w 60 mazowieckich szkołach średnich multimedialne lekcje historyczne oraz konkurs „Miasto pamięci”. To element projektu „Tablice pamięci” realizowanego od 2018 r. przez PGE Energia Ciepła. Jego celem jest wyeksponowanie i oddanie należnej czci miejscom pamięci poświęconym cywilnym ofiarom Warszawy z czasów II wojny światowej, stworzonym na podstawie projektu Karola Tchorka z 1949 r.
Na czym polega program edukacyjny „Miasto pamięci”?
Chcąc dotrzeć do uczniów szkół średnich Mazowsza, a przede wszystkim Warszawy, z wiedzą na temat losów warszawiaków i samej stolicy pod niemiecką okupacją w czasie II wojny światowej, opracowaliśmy lekcję multimedialną. Jej podstawą stał się specjalnie zrealizowany fabularyzowany film dokumentalny, który w przejmujący i dramatyczny sposób ukazuje gehennę miasta i jego mieszkańców na tle systematycznej, eksterminacyjnej polityki niemieckiej. Mało kto pamięta o planie Pabsta, który zakładał „oczyszczenie” miasta z Polaków i Żydów tak, by pozostało ok. 140 tys. polskich służących, którzy będą obsługiwali 40-tys. grupę niemieckich mieszkańców zasiedlających ówczesne centrum miasta. Pozostała część Warszawy miała być z czasem wyburzona, a polscy niewolnicy mieli mieszkać na prawym brzegu Wisły w okolicach Dworca Wileńskiego. To, co się działo w czasie II wojny światowej ze stolicą najjaśniejszej Rzeczypospolitej, to nie były spontaniczne wybuchy wściekłości psychopatycznych oficerów SS, ale realizowane na zimno założenia urbanistyczno-eksterminacyjne. Ślady po tych działaniach nasze miasto nosi do dziś, a tablice pamięci są niemym krzykiem nad tragedią naszych przodków.
Co chcieliście osiągnąć poprzez ten program?
Podstawowym celem było przypomnienie wydarzeń, których symbolem są tablice pamięci, tak by przeciętny młody człowiek idący jedną z warszawskich ulic rozumiał ich znaczenie i pamiętał o konieczności dbania o nie. Przez wiele lat nikt o tym nie myślał i dlatego z ponad 450 tablic, które umocowano pod koniec lat 40. XX wieku, do dziś ocalało niewiele ponad 160. Ale najważniejszym celem programu edukacyjnego „Miasto pamięci” miało być przypomnienie historii, o której nie chce się pamiętać, która odchodzi w niepamięć, choć konsekwencje tamtych wydarzeń trwają do dziś. Motywem przewodnim filmu jest zegar, który co trzy i pół minuty wybija godzinę śmierci jednego warszawiaka, gdyż tak wielu z nich zginęło z rąk niemieckich w ciągu pięciu lat okupacji.
Program był skierowany do uczniów szkół średnich. Dlaczego akurat do tej grupy?
Tematyka programu nie jest lekka ani łatwa, uczniowie szkół średnich są w stanie ją unieść. Są już na tyle dorośli, że potrafią pojąć skalę bezdusznego okrucieństwa, a także zaplanowanej grabieży i zniszczenia.
Jak wyglądała realizacja tego projektu?
Około 3 tys. uczniów z 60 mazowieckich szkół otrzymało dedykowaną książeczkę historyczną pióra dr. Witolda Rawskiego z dołączoną płytą z filmem. Każda z placówek dostała także wielkoformatową wystawę, którą mogli oglądać wszyscy uczniowie, a wybrane dwie klasy wzięły udział w zajęciach prowadzonych przez przygotowanych przez nas nauczycieli historii. Z informacji do nas docierających wiem, że lekcje cieszyły się dużym zainteresowaniem, także dzięki niecodziennej formie.
Programowi towarzyszyły konkursy – jeden na napisanie eseju i drugi na utwór poetycki. Jakie pomysły mieli uczniowie?
Młodzi ludzie, często jeszcze nieskrępowani schematami myślowymi, potrafią ująć osobiste refleksje w tak niecodzienny sposób, że robi to wrażenie. Wiele z nadesłanych prac świadczyło o żywym przejęciu się tematyką. Jedna wyróżniła się i dlatego nagrodziliśmy ją główną nagrodą. To esej napisany przez Zofię Drajkarz z IV LO im. H. Żółkiewskiego w Siedlcach (nauczyciel prowadzący Witold Boberek). To dobra, udokumentowana praca wskazująca na planową i celową politykę Niemców wobec stolicy Polski. Spośród nadesłanych wierszy kilka zdradza talent autora i bogactwo przemyśleń i te właśnie zostały nagrodzone.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze