Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Czekają nas trudne negocjacje z Gazpromem

Dodano: 07/03/2014 - Numer 756 - 07.03.2014
rys. Cezary Krzysztopa
rys. Cezary Krzysztopa
GAZ \ Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza rozmawiać w listopadzie z rosyjskim Gazpromem o obniżce cen gazu. Negocjacje będą jednak trudne. Wszystko przez wydarzenia na kijowskim majdanie, o które Władimir Putin oskarża Polskę. Karą może być brak zgody na obniżkę cen gazu. W umowie z Gazpromem jest zapis, który pozwala raz na trzy lata otworzyć negocjacje na temat kosztów dostarczanego gazu. – W listopadzie zamierzamy z tego skorzystać – twierdzi prezes PGNiG Mariusz Zawisza. Polska płaci za gaz jedną z najwyższych stawek w Europie, dlatego te rozmowy są konieczne. – PGNiG będzie miało święty obowiązek skorzystać z tej okazji i zabiegać o obniżenie ceny – komentuje dla Niezależnej.pl Piotr Naimski, poseł i były wiceminister gospodarki odpowiedzialny za energetyczne bezpieczeństwo kraju. W listopadzie 2012 r. PGNiG podpisało z rosyjskim Gazpromem porozumienie w sprawie obniżki cen uzgodnionych wcześniej w kontrakcie jamalskim. Obniżka wyniosła ponad 10 proc., a Rosjanie zgodzili się na nią w obawie przed niekorzystnym werdyktem trybunału arbitrażowego w Sztokholmie, przed którym PGNiG domagało się zmiany niekorzystnych zasad ustalania cen za rosyjski gaz. Choć cena spadła wtedy z ponad 500 do 480 dol. za 1000 m sześc., to po obniżce i tak była jedną z najwyższych w Europie, np. Niemcy, Holendrzy i Francuzi płacą Gazpromowi o ok. 100 dol. mniej. Dlatego trzeba z Rosjanami rozmawiać o kolejnej obniżce cen gazu. Ale tym razem rozmowy nie będą łatwe. Eksperci obawiają się, że oskarżenie Polski przez prezydenta Rosji Władimira Putina o terroryzm na kijowskim majdanie oraz wspieranie i szkolenie ukraińskiej opozycji to sygnał, że negocjacje łatwe nie będą. Prezes Zawisza pytany, na jaką obniżkę liczy, odpowiedział: – Liczymy na to, że się dogadamy. Jesteśmy dobrym partnerem i dobrym płatnikiem dla Gazpromu. Dla Putina surowce energetyczne to narzędzie polityki. Dlatego o zgodę na obniżkę cen gazu dla Polski w sytuacji wsparcia Ukrainy w konflikcie z Rosją może być trudno. Według Naimskiego PGNiG ma wystarczające argumenty, żeby uzyskać zniżkę. Po pierwsze, od kwietnia będziemy mogli korzystać z tzw. realnego rewersu, który pozwoli nam kupować tańszy gaz w Niemczech i przesyłać go do nas rurociągiem jamalskim, którym dotychczas tłoczono paliwo jedynie ze wschodu na zachód. Do końca br. uruchomimy terminal w Świnoujściu, dzięki któremu będziemy mogli sprowadzać skroplony gaz LNG z Kataru. Poza tym amerykański Departament Stanu przyśpieszył prace nad zniesieniem zakazu eksportu gazu z USA, dzięki czemu do Europy trafiłby wkrótce tani surowiec z USA. Tylko czy Rosjanie będą chcieli te argumenty uznać?
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze