Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Powódź jak wojna domowa

Dodano: 21/05/2014 - Numer 817 - 21.05.2014
W Serbii, Bośni i Hercegowinie oraz Chorwacji straty po wielkiej wodzie, jaka podtopiła te kraje w ostatnich dniach, są porównywane do strat wojennych lat 90. Caritas Europa apeluje o pomoc. Klęska żywiołowa może się okazać jeszcze groźniejsza, gdyż wraz z błotem popowodziowym przemieszczą się niewybuchy z wojen bałkańskich. Obecnie poszkodowanych jest prawie półtora miliona ludzi. W ciągu zaledwie 40 godzin na terenie Bałkanów spadło tyle wody, ile zwykle w trakcie dwóch miesięcy. Zniszczenia porównywane są do tych z czasów wojny domowej. Caritas Europa, a także jej oddziały w Serbii oraz Bośni i Hercegowinie ogłosiły dramatyczny apel o pomoc dla poszkodowanych w powodzi. Z raportu Caritas Serbia wynika, że w ostatnich wydarzeniach ucierpiało 300 tys. ludzi, z których większość jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Niejednokrotnie woda zabrała im cały dobytek życia. W Bośni i Hercegowinie szacuje się, że straty poniosło nawet milion ludzi. Zalane zostało 25 proc. domostw, a doszczętnie zniszczonych jest ok. 100 tys. mieszkań. Prawie 50 osób nie żyje, dziesiątki są uznane za zaginione bez wieści. Według prognoz w rejonie może być jeszcze gorzej, gdyż ze względu na górzyste ukształtowanie terenu podmyte domostwa mogą nie przetrwać. Prawdopodobne są zejścia lawin błotnych. Wraz ze schodzącymi zwałami błota mogą się przemieszczać pozostawione w ziemi miny i inne materiały wybuchowe z czasów wojny na Bałkanach w latach 90. – Na przestrzeni 1200 km kw. pozostało 120 tys. min przeciwpiechotnych. Postawiono 25 tys. znaków, które lokalizowały ich skupiska. Teraz wszystkie znaczniki popłynęły z wodą – mówi Ahdin Orahovac z Mine Action Centre, agendy ONZ zajmującej się rozminowywaniem terenów po wojnach na terenie byłej Jugosławii i na Bałkanach. Orahovac podaje, że w ciągu 10 lat organizacji udało się zredukować liczbę min z 2 mln do 120 tys. tylko w samej Bośni i Hercegowinie. – Nie wiemy, gdzie teraz są niewybuchy. Mogą się znajdować nawet w zalanych domach – mówi Orahovac. – Nawet rzeki są teraz niebezpieczne – dodaje. Bośniacki oddział Mine Action Centre spotka się ze swoimi odpowiednikami w Serbii i Chorwacji, by skoordynować współpracę. Organizacja apeluje, by zachować wyjątkowe środki ostrożności przy wchodzeniu do zalanych domostw i nie spieszyć się z ich sprzątaniem. Szacuje się, że od zakończenia wojny na Bałkanach od pozostawionych min przeciwpiechotnych zginęło ok. 1800 Bośniaków.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze