Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

RPP pozostawia stopy procentowe bez zmian

Dodano: 04/02/2016 - Numer 1335 - 04.02.2016
Czynniki działające na politykę pieniężną kompensują się, skłaniając do neutralnego podejścia. Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian. W komunikacie Rada podkreśliła, że gospodarka Polski i Unii Europejskiej rozwija się stabilnie. Czynniki zewnętrzne faktycznie wprowadzają stan niepewności, uderzyły w kurs złotego, ale także trochę w rynek papierów skarbowych. Niepewności zewnętrzne i niespodziewany spadek cen surowców skłaniają do luzowania polityki pieniężnej. Z drugiej strony czynniki wewnętrzne działają w drugą stronę. RPP nadal spodziewa się powolnego wzrostu inflacji bazowej (jest to ustabilizowana miara inflacji, nie wlicza się najbardziej zmiennych składników, którymi są ceny żywności i paliw). Wzrost gospodarczy jest wyraźny i zrównoważony. Ale przede wszystkim za zacieśnianiem polityki przemawia poprawa na rynku pracy, w szczególności rosnące wynagrodzenia. Czynniki zatem działają w różne strony i wzajemnie się kompensują, stąd nastawienie neutralne NBP i przekonanie, że w krótkim terminie sytuacja w polityce pieniężnej powinna pozostać stabilna. Kurs złotego jest dość stabilny do euro, rośnie wobec dolara, ale nie ma to nic wspólnego z naszą sytuacją – dolar słabnie z powodu odczytu ISM, który był gorszy od prognoz (53,5 vs 55,2). Ogólnie, złoty mniej więcej odrobił straty powstałe po obniżeniu ratingu. Odnosząc się do tej kwestii, prezes NBP wskazał na wydaną dwa tygodnie temu opinię na temat przyszłej sytuacji fiskalnej, która po części dotyczy tych samych tematów, które oceniali analitycy Standard & Poor’s. Wg tejże opinii w 2016 r. polityka fiskalna może zwiększać PKB, ale pogarszać potencjalne PKB. Tłumacząc to prostym językiem, będziemy więcej wydawać i mniej inwestować w stosunku do tego, co by się działo przy braku zmian fiskalnych. Jeśli takie trendy się zrealizują, oznacza to zawężanie luki popytowej, a przy poprawie zatrudnienia może działać proinflacyjnie. W kontekście ewentualnego spowolnienia inwestycji z powodu podatku bankowego, członek RPP prof. Andrzej Kaźmierczak wskazał na bardzo dobrą sytuację płynnościową polskich firm. Brak konieczności polegania na finansowaniu bankowym ogranicza negatywny wpływ podatku. W toku prac nad podatkiem od handlu detalicznego, zaadresowano problem handlu przez internet. Według doniesień medialnych, aby zapobiec unikaniu podatku przez przenoszenie firm za granicę, obowiązkiem kontroli i ewentualnego doliczenia podatku mają się zająć firmy dostarczające przesyłki. Problem jest realny, bo nie tylko przenosiny za granicę są łatwiejsze w ecommerce, ale także firmy zagraniczne, które same nie odprowadzają podatku, mogłyby mieć nieco ułatwione zadanie w konkurencji cenowej z naszymi sklepami. Przy poborze podatku przez kurierów ta przewaga znika tylko częściowo, pozostaje przewaga firm zagranicznych, w przypadku gdy sklep z Polski wysyła produkt klientowi zagranicznemu. Problem polega na tym, że rynek kurierski w Polsce jest konkurencyjny, należałoby zatem zastanowić się, czy marże firm kurierskich pozwolą na dokonanie inwestycji w systemy do obsługi procesu. Według mnie, w związku ze złożonością rozwiązania, z tym że rynek internetowy jest stosunkowo mały (kilka procent obrotów tradycyjnego), a ponadto duży udział w rynku mają małe firmy, które będą wyłączone z podatku, można byłoby rozważyć podejście prostsze, polegające po prostu na zwolnieniu handlu internetowego z podatku obrotowego. Wpływy zmniejszyłyby się nieznacznie, a sklepy internetowe nie byłyby „nieuczciwą” konkurencją wobec handlu tradycyjnego, bo do zakupów i tak doliczane są koszty przesyłki, a zatem konkurencja nie jest skupiona na cenie, ale na asortymencie.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze