Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Miłe złego początki

Dodano: 18/05/2016 - numer 1422 - 18.05.2016
GIEŁDA \ Rynki w Europie dzień zaczęły od wzrostów. Potem było już gorzej. Z tym samym trendem mieliśmy tym razem do czynienia także na warszawskim parkiecie. W poniedziałek rynki w Nowym Jorku (NYSE i Nasdaq) zamknęły się na plusie. Azja wczoraj także wypadła bardzo dobrze, bo główne parkiety, czyli japoński, chiński czy australijski (choć to geograficznie nie Azja), także zyskały na wartości. Europa nie mogła więc zacząć dnia inaczej. I rzeczywiście, na naszym kontynencie przed godz. 11 było zielono na parkietach. DAX 30 znowu osiągnął poziom ponad 10 tys. punktów, Mibtel w Mediolanie, nieudanie co prawda, podchodził do bariery 18 tys. Nasz indeks tym razem radził sobie słabiej, ale także był na plusie. I co ciekawe, już rano na parkiecie były spore obroty, bo przed godz. 11 przekroczyły 250 mln zł. Po raz kolejny zyskiwał KGHM, a jego wzrost po mocnej aprecjacji w poniedziałek (ponad 5 proc.) był słabszy, choć 2 proc. to jednak bardzo dużo. A duże obroty potwierdzają, że na walorach tej spółki coś się dzieje. Bardzo mocno w górę odjechało PGNiG, a jego kurs z godz. 11 to 5,36 zł i jest coraz bliższy lokalnego szczytu z końca marca. I tak wyglądały notowania przedpołudniowe. Europa także zwyżkowała. Ale do czasu… Tuż po południu nasz rynek był niżej, choć w dalszym ciągu na wyraźnym plusie. Nieznacznie wyhamował KGHM. Na minusie, i to od rana, były walory CCC, a w południe traciły 3 proc. Godzinę potem indeks niestety spadł poniżej przedwczorajszego zamknięcia. Jego maksymalna wartość na wczorajszej sesji to 1873 pkt, osiągnął ją przed godz. 10. I wraz z upływem czasu indeks zniżkował coraz bardziej, a o godz. 15.30, tuż przed amerykańskim otwarciem, jego wartość wyniosła 1848 pkt. Spadki, które dotknęły także europejskie parkiety, zaczęły się na rynkach o tej samej porze co w Warszawie i zapewne nasz rynek tym razem wzorował się na parkietach europejskich. Paryż, Frankfurt i Mediolan kończyły bowiem dzień na minusie. Na rynku terminowym kontrakty FW20M w południe były wyżej niż indeks rynku, co wróżyło dobrze giełdzie na nadchodzące dni. Na wykresie widać wyraźnie, że kontrakt wygasający w czerwcu od pewnego czasu notowany jest nieco wyżej niż indeks. To dobry znak, świadczący o przekonaniu inwestorów, że rynek powinien pójść w górę. Nie jest to mocny sygnał, ale nie należy zapominać, że w czasie ostatnich zniżek sygnał płynący z rynku terminowego był także spadkowy. Co warte podkreślenia, ten trend na kontraktach pomimo spadków utrzymał się do końcówki giełdowego dnia. Końcówka giełdowego dnia to na naszym parkiecie utrzymujące się spadki. Pozytywnym sygnałem są wyższe obroty, co może sugerować powrót inwestorów. Oczywiście do wielkiej aktywności bardzo dużo brakuje, ale te 650 mln, jakie odnotowano do godz. 16, to naprawdę sporo. Duża aktywność tradycyjnie na walorach KGHM u (który pod koniec dnia był już na minusie) czy także zniżkującego Pekao. Po raz kolejny drożał wczoraj ZE PAK. Energetyczny gigant zyskał pomimo spadków na innych spółkach ponad 8 proc. i ze wszystkich walorów tworzących indeks sWIG80 miał wczoraj największe obroty. W Europie również spadki, amerykański parkiet także na minusie. Rynkowi nie pomogła nawet informacja o liczbie rozpoczętych budów, większej niż zakładał konsensus rynkowy (1172 tys. wobec rynkowych ocen na poziomie 1125 tys.). Co będzie dalej? Zdecydowanie atmosfera na parkiecie jest gorąca. Wysokie obroty i gwałtowna „proeuropejska” zmiana trendu pokazują, że jednodniowy impuls wcale nie musi oznaczać powrotów spadków. Wczorajsza sesja pod dyktando Europy (przy nieco niższych spadkach) nie oznacza osłabienia naszego rynku. Dziś podane zostaną wskaźniki dotyczące zatrudnienia i być może one odegrają istotną rolę w kształtowaniu trendu na najbliższe dni.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze