​Polska odpowiedziała Komisji

Dodano: 29/10/2016 - numer 1561 - 29.10.2016
fot. Tomasz Hamrat \ Gazeta Polska
fot. Tomasz Hamrat \ Gazeta Polska
POLITYKA \ Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało Komisji Europejskiej na zarzuty w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. „Z żalem odnotowaliśmy, że zalecenie Komisji Europejskiej jest wyrazem niepełnej wiedzy o tym, jak w Polsce funkcjonuje system prawny oraz Trybunał Konstytucyjny” – czytamy w stanowisku MSZ-etu.
„W dialogu z Komisją Europejską zakładaliśmy współpracę opartą o takie zasady, jak obiektywizm czy szacunek dla suwerenności, pomocniczości i tożsamości narodowej, jednakże coraz częściej przekonujemy się, że interwencje w sprawy wewnętrzne Polski nie noszą znamion przestrzegania tych reguł. Co więcej, są w dużej mierze oparte na nieprawidłowych założeniach, co w konsekwencji prowadzi do nieuzasadnionych wniosków” – czytamy w stanowisku.
Zdaniem MSZ-etu wiedza KE jest niepełna i w związku z tym wnioski przez nią wyciągane są błędne. „Po raz kolejny Polska pragnie podkreślić, że istniejący spór polityczny wokół zasad funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego nie może być podstawą do formułowania twierdzenia, że w Polsce istnieje systemowe zagrożenie praworządności. Władze polskie mają nadzieję, że wyjaśnienia przedstawione w odpowiedzi na zalecenie zostaną wnikliwie przeanalizowane przez Komisję Europejską i zostaną przez nią przyjęte ze zrozumieniem” – napisało MSZ.  
Zdaniem polityków PiS-u odpowiedź jest właściwa i zrozumiała. – Kwestia Trybunału Konstytucyjnego to wewnętrzna sprawa Polski. Po raz kolejny próbujemy ten kryzys zażegnać. W najnowszym projekcie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym spełniamy większość wniosków Komisji Weneckiej, sędziów TK i opozycji – mówi nam Marek Ast z PiS-u. Jego zdaniem Komisja Europejska ma ważniejsze problemy niż stan demokracji w Polsce, wśród nich są kwestia imigrantów, Brexit, bezpieczeństwo UE, Turcja czy ostatnio protesty w sprawie umów CETA i TTIP. I to nimi powinna się teraz zająć.
Innego zdania są posłowie opozycji. – Komisja Europejska powinna przejść teraz do trzeciego etapu procedury monitorowania praworządności w Polsce, czyli kwestii podjęcia sankcji – mówi nam Katarzyna Lubnauer, posłanka z Nowoczesnej. – Ja bym chciała, żeby te sankcje nie były wprowadzone. Weźmy pod uwagę, że wszystkim nam zależy, abyśmy mogli korzystać ze wszystkich praw, jakie nam przysługują w UE, oraz ze wszystkich środków. Natomiast obawiam się, że mój głos w tej sprawie nie będzie „słuchalny”, tylko będzie „słuchalny” głos KE, która jednoznacznie mówi, że rząd nie wykazuje żadnych objawów naprawiania sytuacji związanej z TK.
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze