
fot. Wikipedia
Prezydent Trump odrobił lekcję polskiej historii
numer 1775 - 15.07.2017 → Wywiad
WYWIAD Donald Trump przypomniał, że NATO to nie tylko pakt o charakterze politycznym i militarnym. Mamy do czynienia z ochroną obszaru, na którym broni się nie tylko interesów politycznych, ale w istocie cywilizacji – mówi „Gazecie Polskiej” JAN OLSZEWSKI w rozmowie z DOROTA KANIĄ.
Jak Pan ocenia wizytę Donalda Trumpa, prezydenta USA, w Warszawie?
Bardzo pozytywnie. Był do niej znakomicie przygotowany, biorąc pod uwagę wizyty w Polsce poprzednich prezydentów Stanów Zjednoczonych i ich wiedzę na temat naszego kraju. Mówię o gafach, które popełniali w kontekście historii naszego kraju, a szczególnym wypadkiem jest Barack Obama, który mówiąc o Janie Karskim, „poczęstował” nas „polskimi obozami koncentracyjnymi”. Wizyta Donalda Trumpa była ważna: nieprzypadkowo wybrał Warszawę i nieprzypadkowo wygłosił takie, a nie inne przemówienie.
To właśnie Pański rząd rozpoczął rozmowy na temat wejścia Polski do NATO i zbliżenia naszego kraju z USA. Czuje Pan satysfakcję?
Ogromną. Teraz jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości, chociaż oczywiście czas pokaże, co będzie dalej. To, co zaczęliśmy w 1992 r., nabrało realnych kształtów. Widać to we współpracy z USA, a wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce jest tego dowodem. Chcę także przypomnieć, że potrzebę przystąpienia do NATO widzieliśmy dużo wcześniej. W 1979 r. z inicjatywy Antoniego Macierewicza i Piotra Naimskiego napisaliśmy wspólnie list do ówczesnego prezydenta USA Jimmy’ego Cartera
Pozostało 50% treści.
Chcesz przeczytać artykuł do końca? Wyślij SMS i wprowadź kod lub wykup prenumeratę i zaloguj się.
Dostęp do artykułu |
wyślij sms o treści GP1 na numer 7155 koszt 1 zł (1,23 zł brutto)
|
Prenumerata |
|
Mam dostęp zaloguj się |
|