Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Spacer wart niejednej ceny

Dodano: 11/08/2017 - numer 1798 - 11.08.2017
fot. Czerniecki.net
fot. Czerniecki.net
Sri Lankę zwykło się określać mianem „królestwem słoni, plaż oraz… herbaty”. I trudno się dziwić. Nawet krótka przechadzka po okolicach wioski Elle w lankijskich górach na południu wyspy sprawi, że od herbaty aż zakręci się w głowie. I wcale nie trzeba będzie jej pić. Znowu leje… – wzdycha dziewczyna. – No tak, szesnasta. Czyli podobnie jak wczoraj. Piękny poranek, a potem deszczowe popołudnie – konkluduje siedzący obok niej mężczyzna. – Szykuje się kolejna chłodna noc. Warto, byś miała pod ręką ten swój polar, zmarzluchu. Wysechł ci już po wczorajszym deszczu? – A niby jak miał wyschnąć? Skoro tu bez przerwy wilgotno? – unosi się zdenerwowana dziewczyna. I ma rację. Suszenie ciuchów w wioseczce Ella na południu Sri Lanki należy do zadań godnych samego Syzyfa. Tutaj rzadko komu schną
     

21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze