Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Uwaga, rośnie spekulacyjna bańka

Dodano: 17/08/2017 - numer 1802 - 17.08.2017
fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska
fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska
BUDOWNICTWO \ Banki zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów mieszkaniowych – wynika z raportu NBP. To zdaniem ekspertów dobra wiadomość. Na rynku mieszkaniowym obserwuje się bowiem nienotowany od 10 lat wzrost popytu, co już prowadzi do wzrostu cen, a w przyszłości może spowodować powstanie bańki spekulacyjnej.
Marże kredytów hipotecznych rosną od początku roku – jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera – a mimo to Polacy coraz więcej pożyczają na mieszkania. Zdaniem ekspertów sprzyja temu dobra sytuacja na rynku pracy, w gospodarce i ogólny optymizm.
Wykorzystują to też deweloperzy – najnowsze raporty wskazują, że średnia cena mieszkań wprowadzonych do sprzedaży na sześciu głównych rynkach nieruchomości w kraju w II kwartale br. była o ponad 8 proc. wyższa niż w I kwartale. Zdaniem Bartosza Turka, analityka Open Finance, to jest dwukrotnie więcej od sytuacji, którą można by uznać za normalną i bezpieczną. – Są miasta, gdzie te ceny wzrosły jeszcze mocniej. W Trójmieście mamy do czynienia z ponad 13-procentowym wzrostem, w Krakowie ceny mieszkań używanych wzrosły o 10 proc., a w Szczecinie o ponad 7 proc. – wylicza ekspert. – Dlatego każdemu, kto dziś zaciąga kredyt mieszkaniowy, zalecana jest rozwaga.
Dalszy szybki wzrost cen może prowadzić do powstania tzw. bańki spekulacyjnej. Pokazuje to przykład USA, a szczególnie Kanady, gdzie przez ostatnie 15 lat realne ceny domów wzrosły dwukrotnie i nadal rosły nawet wtedy, gdy w USA bańka pękła. Powodem były ekstremalnie niskie stopy procentowe utrzymywane w Kanadzie od 2009 r. U nas stopy procentowe też są na bardzo niskim poziomie i zachęcają nie tylko do wyciągania gotówki z banków i inwestowania ich na rynku nieruchomości, lecz także do zaciągania kredytów.
– Koniecznie trzeba pamiętać, że w przyszłości poziom stóp procentowych wzrośnie, a wraz z nim wyższe będą raty – ostrzega Bartosz Turek. – Warto pamiętać, że jeszcze pięć lat temu podstawowa stopa procentowa była ok. 3 razy wyższa niż dziś. Gdyby do takiego poziomu powróciła, to dzisiejsza rata mogłaby wzrosnąć aż o 40 proc., np. z 1500 zł dziś do ok. 2100 zł miesięcznie – wylicza.
Zdaniem ekspertów dalszy gwałtowny wzrost cen mieszkań może powstrzymać rządowy program Mieszkanie+, który zakłada budowę tanich lokali na wynajem. Koszt metra kwadratowego budowanych do tej pory lokali w ramach programu nie przekroczył 2000 zł netto. Prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk powiedział, że w tym mieście koszt wyniesie jeszcze mniej – 1860 zł netto. Tymczasem u deweloperów mieszkania są znacznie droższe. Wynika to nie tylko z wyższych kosztów budowy, ale i wysokich marż, w granicach 20–40 proc.
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze