Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Brzydka gra śmiercią posła Wójcikowskiego

Dodano: 22/08/2017 - numer 1806 - 22.08.2017

DOCHODZENIE \ Poseł Kukiz’15 Rafał Wójcikowski zginął ponad pół roku temu w wypadku samochodowym. Niemal od razu pojawiły się różne teorie dotyczące przyczyn jego śmierci. Ogromne zamieszanie wywołały wczoraj rewelacje jednej z gazet na temat tej tragedii. Szybko zdementowała je prokuratura.
Do dramatycznych wydarzeń doszło 19 stycznia br. na trasie S8. Poseł Rafał Wójcikowski jechał w kierunku Warszawy. Kierowany przez niego volkswagen bora uderzył w barierę energochłonną, obrócił się i stanął na prawym pasie. W auto uderzył ford transit. Polityk doznał wielonarządowych obrażeń wewnętrznych, zmarł pomimo udzielonej pomocy.
Od ponad pół roku śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Brakuje przesłanek, aby uznać, że poseł zginął w wyniku celowego działania nieznanych sprawców, choć takie spekulacje się pojawiają. W poniedziałek wybuchły ze zdwojoną siłą – po publikacji „Rzeczpospolitej”, której autor wręcz sugerował, że ktoś mógł wcześniej (przed wypadkiem) uszkodzić przewód hamulcowy w samochodzie polityka.
Rzecznik łódzkiej prokuratury wprawdzie przyznał, że przewód był uszkodzony, ale dodał, iż biegły wykluczył celowe działanie. W artykule pojawiła się jednak wypowiedź anonimowego „biegłego specjalizującego się w wypadkach”. „Przewody hamulcowe rzadko ulegają uszkodzeniom podczas wypadków” – miał stwierdzić. To wywołało burzę medialną.
– Usłyszałam doniesienia w sprawie śmierci Rafała. Sprawa nie została zamknięta, budzi to wiele pytań. Nie chcę snuć tu różnych teorii, ponieważ są od tego odpowiednie władze – tłumaczyła na antenie telewizji Republika poseł Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj.
„Codzienna” ustaliła, że publikacja „Rzepy” wywołała zdumienie osób zajmujących się sprawą. Podawane „rewelacje” nie mają bowiem potwierdzenia w materiale dowodowym. Prokuratura Krajowa opublikowała dementi. „Przedwypadkowy stan techniczny pojazdu nie miał żadnego związku przyczynowego z zaistniałym wypadkiem” – podkreślono.
Sporo uwagi poświęcono oczywiście przewodowi hamulcowemu. Biegli z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Łodzi ustalili, że pękł „na skutek działającej jednorazowo odpowiednio dużej siły rozciągającej i zginającej”. I kluczowe stwierdzenie: „Biegły nie stwierdził śladów działania narzędzi, które mogłyby być użyte w celu rozdzielania przewodu, ani takich cech powierzchni przełomów, które mogłyby świadczyć o zmęczeniowym charakterze uszkodzenia” – podała Prokuratura Krajowa.

     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze