Nie żyje Katarzyna Łaniewska – wielki przyjaciel „Gazety Polskiej”
W wieku 87 lat odeszła wspaniała aktorka teatralna i filmowa Katarzyna Łaniewska. Znana była m.in. z „Plebanii”, „Czterdziestolatka”, „Kogla-mogla” czy z filmu „Smoleńsk”. Przypominamy wywiad z aktorką, który w 2013 r., z okazji jej 80. urodzin, przeprowadził dla „Gazety Polskiej Codziennie” Jan Pospieszalski.
Po wojnie grała Pani w Teatrze Polskim. Teatr obchodzi właśnie jubileusz stulecia. Jak Pani wspomina pracę na tamtych deskach?
Zaangażował mnie wtedy Arnold Szyfman, choć nie było to 100 lat temu, a około 60. On po raz pierwszy zaprosił młodzież do teatru pełnego fantastycznych nazwisk. Chodziliśmy pod ścianami i sto razy się przedstawialiśmy. Niezwykle cenię Kazimierza Dejmka, który mnie przygarnął. Podobno był niewierzący, a jednak to on najlepiej wystawiał sztuki religijne.
To była inna epoka…
Tak! Przez tydzień czy miesiąc przygotowywało się spektakl, a on szedł raz na żywo! Choć pamiętam, że „Granicę” Zofii Nałkowskiej na życzenie publiczności powtórzyliśmy jeszcze raz. Jak Krystyna Janda gra po sto przedstawień w teatrze, to ja się śmieję. Kiedyś teatr był miejscem, które się szanowało. Aktorzy mieli buty specjalnie przygotowane na scenę. Kobiety nie chodziły w spodniach, tylko wkładały halki. W Teatrze Polskim, na wielkiej scenie, podczas „Dziadów” to, co mówiłam, musiało być słyszalne na drugim balkonie. Mimo że nie byliśmy naszpikowani mikrofonami, byliśmy słyszalni. Teraz, jak chodzę do teatrów, to mimo nowoczesnych nagłośnień, nie słyszę kolegów.
Choć ludzie teatru mieli często czerwone legitymacje, to jednak przez swą troskę wobec klasyki narodowej często jawili się jako… patrioci. Jak można by ich porównać ze współczesnymi aktorami?
Tamci ludzie i profesorowie przeszli jednak przez 20 lat wolnej Polski przed wojną. Potem okupacja zabrała im lata grania. Stan wojenny połączył nas tym, że jednak go bojkotowaliśmy. I ma pan rację. Oni nam wpajali szacunek do sztuki, tradycji, patriotyzmu i ojczyzny. Ten socjalizm się toczył jednak trochę obok nas. Powiem coś obrazoburczego – w komunie cenzorzy potrafili wykazać się pewnym szacunkiem. Oni się snobowali na aktora, snobowali się na „Dziady”. I puszczali je. A teraz? Dupa w kostiumie kąpielowym. Jak zobaczyłam w moim Teatrze Polskim „Mazepę”, najpiękniejszy romantyczny dramat, to zrobiło mi się niedobrze. Podnosi się kurtyna, a tu panie w czerwonych kostiumach gimnastykują się na rurach. A w drugim akcie te same panie przebrane za siostry zakonne. To straszne, że dzieje się to teraz, kiedy mamy tę naszą wolność. To jest obrzydliwe. A wtedy sztuki były prawdziwe. Fredro był prawdziwy. Więc jak już coś było wypuszczone, to z wielką troską, której we współczesnym teatrze nie widzę.
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl
GPC miesięcznie
50,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu gpcodziennie.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej Codziennie"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej Codziennie"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl
W tym numerze
-
Mimo zapewnień premiera Donalda Tuska i jego współpracowników Polska nie została zwolniona z założeń paktu migracyjnego na przyszły rok. Może jedynie ubiegać się o wyłączenie z ...
Wojna z pamięcią po ministrze
W ubiegłym roku z elewacji budynku RDLP Białystok zniknęły tablice upamiętniające sowieckie i niemieckie ofiary, a także prof. Jana Szyszkę. Gdy zrobiła się medialna awantura,...Zablokowano budowę rosyjskiej ambasady w Canberze
Sąd Najwyższy w Australii uznał w środę, że rząd w Canberze miał prawo zablokować budowę nowej ambasady Federacji Rosyjskiej. Nowa placówka dyplomatyczna miała powstać zaledwie 300...Finanse mogą gruchnąć, luzowania nie będzie
W przyszłym roku Polska, po raz pierwszy od przystąpienia do Unii Europejskiej, odnotuje najwyższy deficyt sektora finansów publicznych w UE – uważa Międzynarodowy Fundusz Walutowy. W...Sposób na Holendra
Z Holendrami nie jesteśmy w stanie zdobyć punktów na własnym stadionie aż od 1979 r. Teraz też będzie trudno, bo zagramy w mocno osłabionym składzie. Mecz będzie wyjątkowy, gdyż...Prezydent Nawrocki blokuje nominacje 46 sędziów. Kto bredzi o neosędziach, przez 5 lat bez nominacji i awansów
Prezydent Karol Nawrocki nie zgodził się na nominację 46 sędziów. – Przez najbliższe pięć lat sędziowie, którzy kwestionują porządek konstytucyjnoprawny Rzeczypospolitej Polskiej, nie mogą...

