Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Niemieckie strachy na Lachy

Dodano: 23/01/2018 - numer 1932 - 23.01.2018
Jest niedziela, 4 lipca 1982 r., Włodzimierz Smolarek tańczy z piłką na murawie Camp Nou w Barcelonie, a ja w tym czasie ze łzami w oczach roztrząsam widłami trawę, którą wprawnymi, wymierzonymi pociągnięciami kosy kładzie na równy pokot mój ojciec. Tak jak Rosjanie oglądają plecy Smolarka odziane w czerwony trykot, tak ja oglądam silne barki mojego taty osłonięte kraciastą flanelową koszulą. Tuż przed rozpoczęciem meczu wyłączono prąd, co natychmiast zmieniło czarno-biały telewizor Neptun 424 w bezużyteczną kupę złomu, więc dziadek zarządził sianokosy nad rzeką Krzemionką i chcąc nie chcąc, poszedłem pracować, ale moje myśli były daleko w słonecznej Hiszpanii. Jak będzie? Co się stanie? Czy nasi dadzą radę tej potędze? Mimo stanu wojennego i odcięcia od informacji prowadzone szeptem
     

11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze