Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Języki niezgody

Dodano: 27/06/2022 - Numer 3208 - 27.06.2022

Wydawałoby się, że kwestie językowe mają w polityce drugorzędne znaczenie. Jednak ten, kto nieco liznął historii, wie, że to nieprawda. Inaczej po cóż by dyktator „Raju Krat” (tę błyskotliwą grę słów doceniłby z pewnością solidnym wyrokiem wielu lat łagru!) dokładał do tytułów genseka i generalissimusa miano Wielkiego Językoznawcy? Przed Józefem Wissarionowiczem o znaczeniu języka, którym się posługują poddani, wiedziano i w imperium Czyngis-chana, po którym w ruszczyźnie zostało 40 proc. słów pochodzenia mongolskiego, i w imperium brytyjskim, gdzie angielski wyparł irlandzki, szkocki i walijski. Problem ostro stanął na Ukrainie z powodu znacznej części ludności mówiącej po rosyjsku. Mówi się o nich jako ludności

     

69%
pozostało do przeczytania: 31%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze