Droga do szybkiego uzupełnienia naszych źródeł energii

Strategia Grupy Orlen 2030 zakłada osiągnięcie neutralności emisyjnej do 2050 r. Dlatego koncern inwestuje w nisko- i zeroemisyjne, ale jednocześnie stabilne oraz innowacyjne moce wytwórcze energii. Jednym z działań mających wspierać realizację celów strategicznych jest rozwój technologii małych modułowych reaktorów jądrowych (z ang. small modular reactors, SMR). W tym celu PKN Orlen wspólnie z Synthos Green Energy utworzył spółkę joint venture, która do końca dekady ma uruchomić pierwszą tego typu elektrownię w Polsce.

Mała energetyka jądrowa nie jest już tylko wizją przyszłości mówił podczas kwietniowej konferencji Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen. Dlatego też koncern do 2030 r. chce zbudować w Polsce co najmniej jeden nowoczesny i w pełni bezpieczny mały reaktor modułowy. Program rozwoju tych jednostek jest komplementarny wobec rządowego "Programu polskiej energetyki jądrowej", zakładającego budowę reaktorów jądrowych o łącznej mocy od 6 do 9 GWe. Jednak to SMR- -y pozwolą na szybsze rozpoczęcie w Polsce produkcji prądu z atomu niż nastąpi to w przypadku tradycyjnych wielkoskalowych jednostek.

– Polska potrzebuje pewnego i czystego źródła energii Atom, a zwłaszcza mały atom, to droga do szybkiego uzupełnienia naszych źródeł. Polska obecnie opiera swoje bezpieczeństwo energetyczne na węglu, ale będzie rozwijać energetykę jądrową, by atom stał się nową, stabilną podstawą – stwierdził uczestniczący również w kwietniowym wydarzeniu premier Mateusz Morawiecki.

Współpraca z technologicznymi liderami

Grupa Orlen weszła we współpracę z chemicznym koncernem Synthos, z którym zawiązano spółkę Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Partnerem technologicznym tego przedsięwzięcia jest z kolei amerykański koncern GE Hitachi, który opracował najbardziej zaawansowany model SMR o nazwie BWRX-300. Synthos Green Energy wraz z partnerami z USA i Kanady będzie współfinansować rozwój tej konkretnej technologii. Podpisana w marcu tego roku w Waszyngtonie umowa umożliwi uzyskanie projektu uwzględniającego europejskie oraz polskie standardy i w efekcie szybsze rozpoczęcie prac konstrukcyjnych przy pierwszym w Polsce reaktorze SMR. Przygotowany zostanie projekt uniwersalnej części elektrowni (standard design) z reaktorem BWRX-300 oraz szczegółowe projekty wykonawcze (detailed design) m.in. dla budynku reaktora wraz ze znajdującymi się wewnątrz urządzeniami, wliczając reaktor. Dodatkowo projekt będzie miał zastosowanie przy kolejnych inwestycjach i znacznie usprawni cały proces oraz obniży koszty budowy kolejnych reaktorów BWRX-300.

Umowa zakłada inwestycje w rozwój projektu prowadzonego przez GE Hitachi, której łączna kwota przekroczy 400 mln dolarów. Partnerami polskiej firmy w tym zakresie są: Ontario Power Generation (OPG) – koncern energetyczny z Kanady, który buduje pod Toronto pierwszy na świecie reaktor BWRX-300; oraz jeden z największych wytwórców energii w Stanach Zjednoczonych – będąca własnością rządu federalnego firma Tennessee Valley Authority (TVA). Ta druga wybuduje pierwszy w USA reaktor BWRX-300 i posiada już zaakceptowaną przez amerykański dozór jądrowy NRC lokalizację dla SMR- -a w Clinch River. W Polsce OSGE rozpoczął proces prelicencjonowania składając w lipcu 2022 r. do prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, wniosek o wydanie ogólnej opinii w sprawie technologii BWRX-300.

W kwietniu br. podpisano także listy intencyjne dotyczące finansowania z dwoma amerykańskimi instytucjami: EXIM Bankiem (na kwotę 3 mld dolarów), a także z Development Finance Corporation (na kwotę 1 mld dolarów). Chęć zaangażowania w projekt budowy floty reaktorów SMR wyraziły także polskie banki – PKO BP, Pekao S.A., BGK a także Santander Bank Polska S.A. Współfinansowanie rozwoju projektu przez kilka podmiotów, które będą budować elektrownie z reaktorami GE Hitachi, powoduje obniżenie kosztów związanych z wdrożeniem technologii. Zaangażowanie w projekt koncernów energetycznych kontrolowanych przez rząd federalny USA (TVA) oraz rząd kanadyjskiej prowincji Ontario (OPG) jest dowodem na to, że technologia BWRX-300 jest najbardziej dojrzałym projektem w obszarze SMR-ów. Dzięki współpracy i dodatkowemu finansowaniu przygotowany zostanie projekt, który będzie mógł być wdrażany w różnych częściach świata, w których funkcjonują inne przepisy prawne. W tym celu powstanie specjalny zespół złożony z przedstawicieli firm sygnatariuszy umowy, który będzie czuwał nad tym, by rozwój technologii był zgodny z przepisami i standardami różnych państw. Celem jest, by technologia BWRX-300 została licencjonowana, a następnie wdrożona w USA, Kanadzie i Polsce, ale także w innych krajach.

Wybrano potencjalne lokalizacje Spółka Orlen Synthos Green Energy sprawdziła już kilkadziesiąt potencjalnych lokalizacji pod budowę małych bloków jądrowych. Spośród nich wytypowano siedem optymalnych, w których prowadzone będą dalsze badania geologiczne. W wyniku prowadzonych badań i wstępnych konsultacji z samorządami spółka będzie przez kolejne dwa lata szczegółowo analizować możliwości budowy pierwszego małego bloku jądrowego w: Ostrołęce, Włocławku, Stawach Monowskich, Dąbrowie Górniczej, Krakowie-Nowej Hucie, Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (Tarnobrzeg/ Stalowa Wola) oraz okolicach Warszawy. To miejsca, w których znajdują się m.in. zakłady produkcyjne o wysokim poziomie energochłonności, a także te, które są optymalne dla potrzeb ciepłownictwa. Po potwierdzeniu potencjału, priorytetem będzie zaproszenie do dialogu lokalnych społeczności w każdej lokalizacji. Dopiero po osiągnięciu porozumienia podjęte zostaną decyzje o realizacji inwestycji. Pod koniec kwietnia OSGE złożyło wnioski o decyzję zasadniczą dla sześciu ze wspomnianych wyżej lokalizacji (za wyjątkiem Warszawy). Ustawa przewiduje, że na wydanie decyzji zasadniczej minister właściwy do spraw energii ma 90 dni. Decyzja zasadnicza stanowi pierwszy etap uzyskiwania zgód i pozwoleń niezbędnych OSGE do realizacji inwestycji, do uzyskania pozwolenia na budowę włącznie.

Wybrano potencjalne lokalizacje

    Spółka Orlen Synthos Green Energy sprawdziła już kilkadziesiąt potencjalnych lokalizacji pod budowę małych bloków jądrowych. Spośród nich wytypowano siedem optymalnych, w których prowadzone będą dalsze badania geologiczne. W wyniku prowadzonych badań i wstępnych konsultacji z samorządami spółka będzie przez kolejne dwa lata szczegółowo analizować możliwości budowy pierwszego małego bloku jądrowego w: Ostrołęce, Włocławku, Stawach Monowskich, Dąbrowie Górniczej, Krakowie-Nowej Hucie, Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (Tarnobrzeg/ Stalowa Wola) oraz okolicach Warszawy. To miejsca, w których znajdują się m.in. zakłady produkcyjne o wysokim poziomie energochłonności, a także te, które są optymalne dla potrzeb ciepłownictwa. Po potwierdzeniu potencjału, priorytetem będzie zaproszenie do dialogu lokalnych społeczności w każdej lokalizacji. Dopiero po osiągnięciu porozumienia podjęte zostaną decyzje o realizacji inwestycji.

    Pod koniec kwietnia OSGE złożyło wnioski o decyzję zasadniczą dla sześciu ze wspomnianych wyżej lokalizacji (za wyjątkiem Warszawy). Ustawa przewiduje, że na wydanie decyzji zasadniczej minister właściwy do spraw energii ma 90 dni. Decyzja zasadnicza stanowi pierwszy etap uzyskiwania zgód i pozwoleń niezbędnych OSGE do realizacji inwestycji, do uzyskania pozwolenia na budowę włącznie.

       Technologia w pełni bezpieczna i przyjazna środowisku Technologią SMR poważnie interesuje się już kilkanaście państw z całego świata, m.in. USA, Wielka Brytania, Francja, Czechy, Estonia, Litwa, Finlandia i Rumunia. Inwestycje w małą energetykę jądrową umożliwiają szybką i skuteczną transformację energetyczną gospodarki. Nowoczesna technologia gwarantuje produkcję czystej energii. I co istotne, spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa, zarówno dla środowiska, jak i ludzi.

BWRX-300, który będzie instalowany w Polsce, należy do rodziny bloków wodno-wrzących (BWR). Projekt opiera się na sprawdzonych technologiach i komponentach. – Jestem przekonany, że przekształcenie polskiego miksu energetycznego z gospodarki opartej na węglu w kierunku bezemisyjnym, z wykorzystaniem energii jądrowej, jak również wspieranie ciepłownictwa miejskiego i ciepłownictwa przemysłowego będzie wymagało w Polsce floty jednostek BWRX-300. Dzięki unowocześnionemu designowi są one najbezpieczniejszą technologią SMR dostępną obecnie na świecie – zapewnia Jay Wileman, prezes GE Hitachi Nuclear Energy. 

      Modułowe SMR-y posiadają mechanizmy automatycznie uruchamiające procedury chłodzenia, dzięki czemu po awaryjnym wyłączeniu reaktor BWRX-300 może bezpiecznie trwać przez wiele dni bez interwencji człowieka. Takie rozwiązania umożliwiają w pełni bezpieczną eksploatację i łatwiejsze znajdowanie lokalizacji dla reaktorów. Sprzyjają temu także niewielkie rozmiary takiej instalacji, stanowiące ok. 10 proc. terenu potrzebnego pod budowę dużej elektrowni atomowej. Blok energetyczny SMR składający się z budynku reaktora, budynku maszynowni, budynku nastawni, budynku odpadów promieniotwórczych oraz budynku zaplecza remontowego maszynowni zajmie jedynie powierzchnię boiska piłkarskiego.

      Bezpieczeństwo oparte jest w dużym stopniu na pasywnych mechanizmach, w których działanie jest gwarantowane przez prawa przyrody (np. grawitacji) i nie wymaga aktywnej interwencji operatora lub konkretnej aparatury. Polski BWRX-300, dzięki wykorzystaniu w procesie budowy doświadczeń z USA i Kanady, ma szansę powstać już jako drugi na świecie, po kanadyjskim Darlington. W ostatnim czasie decyzję o budowie bloku BWRX300 podjęła też Estonia.

    Projekty nowocze - snych SMR-ów, takich jak BWRX-300, są także przyjazne środowisku. Mały reaktor nie dymi jak fabryczne kominy i nie zatruwa powietrza. Dlatego nie ma żadnych przeszkód, żeby był zlokalizowany blisko osiedli czy miast. Ze względu na neutralność dla środowiska wiele bloków jądrowych na świecie powstaje w okolicach dużych miast lub ich centrów. Przykładem jest SMR w Darlington w Kanadzie, oddalony zaledwie o 5 km od liczącej 170 tys. mieszkańców Oshawy.

\\ Podpisana w marcu br. w Waszyngtonie umowa zakłada inwestycje w rozwój projektu prowadzonego przez GE Hitachi, której łączna kwota przekroczy 400 mln dolarów. Przygotowany zostanie projekt uniwersalnej części elektrowni (standard design) z reaktorem BWRX-300 oraz szczegółowe projekty wykonawcze (detailed design) m.in. dla budynku reaktora wraz ze znajdującymi się wewnątrz urządzeniami, wliczając reaktor. Wsparcie finansowe projektu zadeklarowały amerykańskie instytucje finansowe. \\

Tanie źródło energii.

Szacuje się, że uruchomienie tylko jednego SMR- -a pozwoli zmniejszyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery nawet do 2 mln ton rocznie w zależności od rodzaju zastępowanego paliwa, np. węgla kamiennego lub brunatnego. Nie istnieje groźba skażenia radioaktywnego, a żadne odpady nie są emitowane do atmosfery czy wypuszczane do wody. Po zakończeniu działalności teren elektrowni zostanie przywrócony do stanu pierwotnego w ciągu 10 – 20 lat. A wszystkie radioaktywne materiały będą bezpiecznie przetransportowane do specjalnie wybudowanego przechowalnika.

  Nie bez znaczenia jest też to, że mała energetyka jądrowa zapewnia dostęp do taniej energii. Szacowany koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej z małego bloku będzie docelowo wielokrotnie niższy niż w przypadku energii pochodzącej z gazu. Jedna instalacja zabezpieczy potrzeby ok. 300 – 350 tys. gospodarstw domowych. Zastosowanie nowoczesnej, amerykańskiej technologii BWRX-300 to także gwarancja wysokiej wydajności. SMR będzie mógł wytwarzać w sposób ciągły energię przez 60 lat z możliwością przedłużenia produkcji do 90 lat.

– Polska potrzebuje bezpiecznego źródła energii, aby chronić się przed szkodliwymi wpływami Rosji. Potrzebuje też czystego i niezawodnego źródła energii, aby wypełnić zobowiązania klimatyczne, napędzać gospodarkę i kreować dobrze płatne miejsca pracy. Jestem przekonany, że energia jądrowa z małych reaktorów modułowych technologii GE-Hitachi jest ważną częścią tego rozwiązania

– podkreśla Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.

Korzyści dla regionów i mieszkańców

    Rozwój małej energetyki jądrowej w Polsce oznacza też większe dochody dla gmin z podatków. Możliwe to będzie dzięki dodatkowemu napływowi środków finansowych od operatora elektrowni do budżetu gminy (podatki, opłaty za dzierżawę, etc.). Z kolei wyższy budżet gminy to większe możliwości sfinansowania inwestycji ważnych dla mieszkańców – modernizacja istniejących i budowa zupełnie nowych placówek ochrony zdrowia, przedszkoli, szkół, dróg, domów kultury i innych.   

W powstanie małych reaktorów będzie zaangażowane co najmniej kilkadziesiąt polskich firm uczestniczących w łańcuchu dostaw. To oznacza, że blisko połowa wydatków związanych z budową pierwszego SMR- -a pozostanie w kraju. Co więcej, inwestycja umożliwi powstanie setek nowych miejsc pracy w wielu branżach. Poza miejscami dla wysoko i średnio wykwalifikowanej kadry w samej elektrowni zatrudnienie przy pracach budowlanych czy transportowych znajdą także mieszkańcy miejscowości, w których będzie realizowany projekt. Szacuje się, że jeden blok zapewni ok. 100 miejsc pracy dla lokalnych społeczności w samej elektrowni, zaś każde z nich będzie generowało 5–6 kolejnych w otoczeniu, nie licząc miejsc pracy przy budowie. Odpowiedzialni inwestorzy w pierwszej kolejności będą zatrudniać mieszkańców danej gminy

– to szansa na co najmniej kilkadziesiąt nowych miejsc pracy w przypadku każdego kolejnego reaktora. Pracownicy przyjezdni, pracujący na budowie, sprawią, że właściciele okolicznych sklepów spożywczych, zakładów gastronomicznych oraz różnego rodzaju usług będą mogli liczyć na większy obrót i dochody.

Na rozwoju małej energetyki jądrowej zyskają całe regiony. Rozwój gospodarczy związany z inwestycją to jedyny i oczekiwany "skutek uboczny". Obszarom, na których staną bloki SMR, nie będzie już groził deficyt energii elektrycznej, który dziś jest jedną z poważnych barier rozwojowych. Powstanie reaktorów zahamuje wzrost cen energii, którw innym przypadku byłby nieunikniony. Dostępność taniej energii i pewność jej dostaw będzie też poważną zachętą dla potencjalnych inwestorów, krajowych i zagranicznych.

Szansa na szybszą dekarbonizację gospodarki

Perspektywy rozwoju SMR w Polsce stały się tematem wielu wydanych w ostatnim czasie opracowań eksperckich. Tej problematyce poświęcony jest m.in. ostatnio opublikowany przez firmę doradczą KPMG raport "Czy małe modułowe reaktory jądrowe mogą być odpowiedzią na kryzys energetyczny?". Jak wskazano w raporcie, pomimo wielu zrealizowanych inwestycji w zakresie rozwoju odnawialnych źródeł energii (OZE) około 70 proc. energii elektrycznej w Polsce dalej jest produkowana przy wykorzystaniu paliw kopalnych. Dlatego aby realizować cele dotyczące neutralności klimatycznej, konieczne jest rozważenie wykorzystania energii jądrowej na terenie naszego kraju zarówno w postaci wielkoskalowych reaktorów, jak i małych reaktorów modułowych.

Jak wskazano w raporcie, SMR-y są mniejsze od konwencjonalnych reaktorów jądrowych zarówno pod względem wielkości, jak i mocy zainstalowanej, która zazwyczaj wynosi mniej niż 300 MWe, ale mają wiele zalet. Należą do nich m.in. modułowość ułatwiająca transport i instalację, a także możliwość przyłączania do obecnie funkcjonujących systemów elektroenergetycznych. Według ekspertów KPMG, oprócz zastępowania elektrowni konwencjonalnych, energia jądrowa może stanowić także konkurencyjną metodę wytwarzania i dostarczania niskoemisyjnego wodoru oraz produkcji ciepła i chłodu.

– W 2023 r. w dużych jednostkach wytwórczych w całym kraju nadal zainstalowanych jest ponad 36 GW mocy. Wykorzystanie technologii jądrowej wraz z SMR do zastąpienia konwencjonalnych źródeł wytwarzania energii stanowi szansę na płynne przejście do w pełni neutralnego klimatycznie sektora energetycznego i realizację celów przyjętych przez państwa członkowskie Unii Europejskiej – wskazano w raporcie. Eksperci KPMG zwrócili też uwagę na wpływ rozwoju SMR na rynek pracy. Według wyliczeń zainteresowanych podmiotów jeden reaktor będzie wymagał zatrudnienia ponad 100 wykwalifikowanych specjalistów. "Biorąc pod uwagę szerokie plany koncernów takich jak Orlen, Synthos czy KGHM inwestycje te pozwolą na stworzenie tysięcy miejsc pracy do 2040 r." – podkreślono w analizie. Potrzeba nowych regulacji.

     W raporcie KPMG odniesiono się też do kwestii finansowania i regulacji prawnych. Projekty w dziedzinie energetyki jądrowej wiążą się z wysokimi kosztami inwestycji w fazie rozwojowej i zwrotem kosztów dopiero w fazie operacyjnej oraz z przekraczaniem założonych budżetów i harmonogramów. Z tego względu finansowanie takich projektów było dotychczas domeną rządu lub spółek Skarbu Państwa. Według ekspertów KPMG technologia SMR może być natomiast zachęcająca również dla inwestorów prywatnych – mniejsza skala inwestycji to niższe ryzyko opóźnień, a także mniejsze wydatki.

  Zgodnie z Taksonomią UE reaktory SMR spełniają kryteria bezpieczeństwa i przyczyniają się do realizacji ambitnych celów środowiskowych postawionych przez Unię państwom członkowskim, a zaklasyfikowanie działalności jądrowej do działalności zrównoważonych środowiskowo skutkuje możliwością ubiegania się o finansowanie od europejskich instytucji finansowych. "Pomimo dużego zainteresowania technologią SMR jej rozwój jest jeszcze ograniczony przez przepisy, które nie są dostosowane do tego typu rozwiązań. Państwowe organy regulacyjne powinny w najbliższych miesiącach opracować spójne, uproszczone wytyczne dotyczące certyfikacji i procesu inwestycyjnego dla modułowych reaktorów jądrowych" – wskazano w raporcie.

     Wykorzystanie efektu skali i synergii.

W opinii ekspertów Warsaw Enterprise Institute (WEI), autorów raportu "Małe reaktory modułowe. Fakty i mity", SMR-y mogą być odpowiedzią nie tylko na zastój branży jądrowej, ale i sposobem na skuteczną, a także rozsądną dekarbonizację, która wyjątkowo pasuje do warunków naszego kraju. Jak przypomniano w raporcie WEI, wielkoskalowa energetyka jądrowa ma problemy związane z kosztami i czasem realizacji. Pomimo renesansu energetyki jądrowej, w kontekście transformacji energetycznej i poszukiwania bezemisyjnych form generacji, jej powrót do dawnej świetności trochę potrwa. Pewnym rozwiązaniem są tu SMR-y, które wykorzystują ekonomię skali już na etapie przedlicencyjnym, umożliwiając inwestorom aktywne poszukiwanie kolejnych lokalizacji, jednocześnie mając już wytypowane miejsce inwestycji. W ten sposób inwestorzy szybko mogą przejść z fazy demonstracyjnej do seryjnej, komercyjnej.

     Małe reaktory modularne wykorzystują również efekt synergii, czyli pozytywne oddziaływanie dwóch lub więcej czynników, co przyczynia się do uzyskania lepszych efektów. Przykładem jest kompaktowa, uproszczona budowa reaktora, umożliwiająca produkcję i montaż głównych komponentów w jednym zakładzie produkcyjnym. W SMR-ach efekty skali i synergii kumulują się, przyspieszając dojrzałość biznesową projektów i pozwalając na pełne ich osiągnięcie wcześniej niż w przypadku dużych reaktorów jądrowych.

Krótszy i prostszy czas realizacji inwestycji

     Tradycyjne reaktory jądrowe mają moc od około 600 do 1500 MW, a SMR od 50 MWe do 300 MWe każdy. Zwiększanie mocy elektrowni opartej na SMR jest możliwe poprzez dodawanie kolejnych modułów. "Dzięki temu budowa takiej elektrowni daje szansę na uzyskanie nowego źródła energii w znacznie krótszym czasie. Możliwość podzielenia większego projektu na mniejsze etapy, z możliwością aktualizacji na podstawie prognoz zapotrzebowania na energię, pozytywnie wpływa na zarządzanie strukturą finansową projektu. W przypadku małych modułowych reaktorów proces budowlany nie wymaga dostosowania do czasu montażu reaktora i jego zbiornika ciśnieniowego, dzięki mniejszym gabarytom. Montaż urządzeń o mniejszym tonażu nie zakłóca równocześnie prowadzonych innych prac, co przyspiesza proces budowy" – czytamy w raporcie.

    Większość projektów SMR zakłada budowę elektrowni

\\ Według ekspertów WEI Rosja próbuje na różne sposoby kontynuować interesy z Europą, mając nadzieję na powrót do "business as usual". Dlatego można się spodziewać, że Rosjanie będą dalej torpedować wysiłki dążące do energetycznego uniezależniania europejskich krajów. Kreml pośrednio i bezpośrednio atakował Baltic Pipe i terminal LNG w Świnoujściu, czyli inwestycje, dzięki którym Polska była w stanie zrezygnować z rosyjskiego gazu. \\

w skali komercyjnej w perspektywie 5–7 lat. Dla instalacji demonstracyjnych czas ten powinien zostać skrócony o co najmniej 2–3 lata, dzięki czemu czas budowy SMR może być porównywany do czasu budowy bloków gazowo-parowych. Eksperci WEI zwrócili uwagę, że SMR-y nie są odosobnioną koncepcją jednej spółki czy kraju. Obecnie na całym świecie opracowywanych jest ok. 80 odrębnych projektów małych reaktorów modułowych. Dążenie do stworzenia atrakcyjnego technologicznie i konkurencyjnego ekonomicznie modelu małego reaktora modułowego nie jest także ograniczone geograficznie – pracuje nad nimi 19 krajów na całym świecie.

Uwaga na dezinformację

   W raporcie WEI podjęto też problem dezinformacji, która występuje wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą ogromne pieniądze i interesy. W opinii ekspertów istnieje ryzyko, że celem ataków w przestrzeni medialnej będą również SMR-y. Tradycyjnym wrogiem suwerenności energetycznej (i nie tylko energetycznej) Polski jest Rosja. Jakiekolwiek inwestycje i przedsięwzięcia mające na celu budowanie niezależności i samodzielności energetycznej Polski były przedmiotem ataku ze strony Kremla i podległych mu ośrodków. "Właściwie niemal każda inwestycja w Europie zmniejszająca zależność od rosyjskiego gazu przez ostatnie dekady była atakowana – można podejrzewać, że w wielu przypadkach za kampaniami dezinformacyjnymi stał Kreml. Rzecz jasna, po lutym 2022 r. sytuacja jest inna i europejskie państwa, które miały złudzenia wobec Rosji, całkowicie się ich wyzbyły. UE nałożyła sankcje na rosyjski węgiel i ropę, w szybkim tempie zmniejszają się również dostawy gazu ze Wschodu. Nie oznacza to jednak, że Rosja zrezygnowała z europejskiego rynku. Wciąż posiada ona ogromne rezerwy niebieskiego paliwa i nie będzie tak łatwo po prostu przekierować wielkich wolumenów do Azji" – ostrzegają autorzy raportu.

   Według ekspertów WEI Rosja próbuje na różne sposoby kontynuować interesy z Europą, mając nadzieję na powrót do "business as usual". Dlatego można się spodziewać, że Rosjanie będą dalej torpedować wysiłki dążące do energetycznego uniezależniania europejskich krajów. Kreml pośrednio i bezpośrednio atakował Baltic Pipe i terminal LNG w Świnoujściu, czyli inwestycje, dzięki którym Polska była w stanie zrezygnować z rosyjskiego gazu. Kiedy okazało się, że w Polsce (i nie tylko) kryją się znaczące zasoby gazu łupkowego, Rosja najprawdopodobniej wykorzystała niektóre organizacje ekologiczne do blokowania wydobycia i produkcji. Powód jest oczywisty – gdyby Europa na większą skalę wykorzystywała własne zasoby gazu ziemnego, nie potrzebowałaby rosyjskiego surowca

   Niestety istnieją zagrożenia również wewnątrz Unii Europejskiej, oczywiście innej natury. Niektóre państwa członkowskie w dalszym ciągu prowadzą antyatomową politykę. Powody tego zjawiska są różne – w większości wynikają ze społecznej niechęci wobec energetyki jądrowej, która najczęściej ma swoje korzenie w katastrofach w Czarnobylu i Fukushimie. Społeczna niechęć przekłada się na politykę i decyzje rządów.

"Mały atom, wielka sprawa"

  Przed SMR-ami jeszcze co najmniej kilka lat rozwoju technologicznego oraz zdobywania kolejnych licencji. Czeka je równie ważny proces społecznej akceptacji, podczas którego będą narażone na ataki rozmaitych grup interesu. "Nie można wykluczyć, że staną się przedmiotem kampanii dezinformacyjnej. Tym bardzie jest to prawdopodobne, że propaganda antyatomowa posiada swoją bogatą historię i przećwiczone schematy działania. Poparcie społeczne dla energetyki jądrowej według ostatnich sondaży jest wysokie , choć dotyczy raczej "dużego" atomu i programów rządowych. Ważne, aby podobnym poparciem cieszyły się SMR-y, gdyż mają one szansę stać się kolejnym filarem suwerenności energetycznej Polski" – wskazano w raporcie WEI.

W proces budowy świadomości polskiego społeczeństwa i odkłamywania mitów dotyczących energetyki jądrowej włączył się ostatnio PKN Orlen, który zainicjował kampanię informacyjno-wizerunkową "Mały atom, wielka sprawa". Zrealizowane na zlecenie koncernu spoty telewizyjne i internetowe przybliżają odbiorcom najważniejsze kwestie związane z technologią SMR, jej zaletami, bezpieczeństwem technicznym i możliwościami produkcji dużej ilości czystej energii. Celem kampanii jest także pokazanie Orlenu jako firmy zaangażowanej w transformację gospodarki w kierunku neutralności emisyjnej, a zarazem gwaranta bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu.

Partner dodatku