Żonglujemy światowymi smakami

Dodano: 20/10/2018 - numer 2159 - 20.10.2018

#WywiadApetyczny

Z restauratorem Arturem Jarczyńskim rozmawia Sylwia Krasnodębska   Prędkość, z jaką rozwijają się smaki Polaków, to szybkość świetlna! Mamy wszystko i wszystkiego chcemy próbować. Jest Pan restauratorem od 28 lat. Zaprasza Pan swoich gości do Jeff’sa, restauracji U Szwejka, Bazyliszka czy Sukiennic… Jak na przełomie tych blisko trzech dekad kształtowały się gusta kulinarne Polaków? Zaczynałem w Warszawie. 28 lat temu w warszawskich restauracjach, które były najczęściej w agonii, można było kupić frytki, zestaw surówek – marchewka, kapusta i groszek – de volaille’a. Poza tym były puby pizzerie, na które mawiano pizzernie. Górną półką były business cluby, w których można było kupić cinzano. Gusta Polaków jednak bardzo szybko ewoluowały. Prędkość, z
     

9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze