TUSK W NOGACH \ Merkel górą

Donald Tusk nie mógł przepuścić takiej okazji. Przyjechał na mecz Niemcy–Grecja do Gdańska w ślad za Angelą Merkel. Zamarzył, by w świat poszły obrazki, jak on i kanclerz szaleją na trybunach, fetując awans niemieckiej drużyny do półfinałów. Kto oglądał mecz, widział, jak premier zajął na trybunach rząd niżej od kanclerz Merkel – u jej stóp. Gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki niemieckiego hymnu, Tusk wyprężył się jak struna, co w jego wypadku było odruchem bezwarunkowym. Niemcom mecz poszedł gładko. Wspomniana para miała się więc z czego cieszyć. Nie dla wszystkich w kraju skończyło się Euro 2012 po meczu Polski z Czechami, o nie!