Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nikt ich nie ratował

Dodano: 12/07/2012 - Numer 256 - 12.07.2012
„Trzy osoby dawały »żyzniennyje refleksy«”, czyli przeżyły katastrofę – wynika z ujawnionych przez nas zeznań Tomasza Turowskiego. Czy można było kogoś ocalić? Mogący udzielić pomocy lekarze dotarli jednak na miejsce katastrofy dopiero po kilkudziesięciu minutach, chociaż przy takiej randze wizyty karetki powinny czekać na lotnisku. Karetka powinna być podstawiona najpóźniej w momencie dotknięcia kołami samolotu ziemi, a w momencie lądowania czekać na płycie lotniska – tłumaczy płk Grudziński, były wiceszef BOR-u. Karetek jednak nie było i wciąż nie wiadomo, kiedy faktycznie przyjechały. Z zeznań rosyjskich kontrolerów wynika, że po kilkunastu minutach. Jednak w oficjalnym dokumencie rządowym, jakim jest tzw. raport Millera, mowa jest o kilkudziesięciu minutach. Ciężko ustalić, jak było
     

35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze