​Wolność słowa zagrożona nad Sekwaną

FRANCJA \ Według raportu sporządzonego przez Reporterów bez Granic (RSF) od rozpoczęcia w listopadzie ub.r. demonstracji żółtych kamizelek co najmniej 90 dziennikarzy relacjonujących protesty we Francji zostało poddanych szykanom ze strony francuskiego pastwa i jego instytucji. Okazuje się, że ofiarą przemocy policyjnej padają nie tylko pokojowo nastawieni demonstrujący, ale również dziennikarze, reporterzy i filmowcy relacjonujący protesty żółtych kamizelek. Służby m.in. oddają w stronę dziennikarzy salwy z tzw. wyrzutni kul gumowych, granatów hukowych i gazu łzawiącego mimo wyraźnego oznaczenia fotografów i dziennikarzy. Zdarzają się również przypadki celowego niszczenia przez policję kamer, aparatów oraz telefonów komórkowych – mówi francuski komentator „Codziennej” Zbigniew Stefanik.