Kremlowi przeszkadza „spacer po bulwarze”

W Moskwie trwają prześladowania antykremlowskiej opozycji. W trakcie sobotniego protestu zatrzymano ponad 800 jego uczestników. Rosyjskie władze w ogóle nie przejmują się apelami Zachodu i terroryzują społeczeństwo. W sobotę na ulice stolicy ponownie wyszli manifestanci niezgadzający się z decyzją komisji wyborczych, które uniemożliwiły wielu opozycjonistom wzięcie udziału w wyborach jako kandydaci do władz Moskwy. Odpowiedzialność za te antydemokratyczne praktyki spada bezpośrednio na Władimira Putina i jego otoczenie. Prezydent Rosji obawia się kolejnych sukcesów opozycji w lokalnych wyborach, do czego dochodziło w poprzednich latach.  Zarówno notowania wieloletniego przywódcy Rosji, jak i jego partii Jedna Rosja spadają. Dziś