Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Trudna współpraca najmniejszych z największymi

Dodano: 05/09/2019 - numer 2424 - 05.09.2019
XIX Forum Ekonomiczne w Krynicy  \  Z uwagi na to, że wolny rynek funkcjonuje w Polsce dopiero trzy dekady, małe firmy wciąż uczą się myślenia międzypokoleniowego. Tymczasem korporacje poszukują stabilnych i trwałych partnerów – powiedziała w Krynicy Katarzyna Kreczmańska-Gigol, wiceprezes zarządu ds. finansowych w KGHM Polska Miedź.    
Podczas debaty pt. „Polskie MSP w łańcuchu wartości dużych firm” paneliści zastanawiali się, co mogą zrobić małe i średnie firmy, żeby stać się bardziej istotnym partnerem dla dużych przedsiębiorstw.
Zdaniem Małgorzaty Oleszczuk, prezes PARP, współpraca małych przedsiębiorstw z dużymi wygląda na razie miernie. – W Polsce tylko 54 proc. firm współpracuje z innymi. Jeśli chodzi o największe podmioty – tylko 38 proc. deklaruje współpracę z sektorem MŚP – zauważyła Oleszczuk. W jej ocenie małe firmy żyją dniem codziennym i brak im szerszego spojrzenia na biznes.
Sektor małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem i ogromną przewagą mikroprzedsiębiorstw. KGHM Polska Miedź jest potentatem współpracującym z siecią ponad 100 tys. dostawców, z których znaczną część stanowią najmniejsze firmy, dlatego na tę współpracę patrzy z perspektywy tych wielu podmiotów.
Według Katarzyny Kreczmańskiej-Gigol rosnące mikroprzedsiębiorstwa są bogactwem narodu. – Dają stabilność gospodarczą, jest ich dużo, są elastyczne, potrafią się przebranżawiać i dostosowywać do panujących warunków. Jednak potrzebne są również przedsiębiorstwa o średniej wielkości. Tymczasem przejście mikro- i małych podmiotów do grupy średnich jest trudne, bo zazwyczaj właściciele niechętnie dzielą się władzą, a w przypadku rosnących podmiotów taka potrzeba zazwyczaj następuje – powiedziała.
Dodatkowo ze względu na uwarunkowania historyczne doświadczenie polskiego sektora MŚP jest niewielkie, zdobywane co najwyżej od początku transformacji, czyli
30 lat. W porównaniu z wielopokoleniowymi przedsiębiorstwami zachodnimi to bardzo krótki okres. – Chociaż Polacy to przedsiębiorczy i odważny naród, to jednak doświadczenie zdobywa się w wieloletniej praktyce, nie da się tego wyuczyć czy o tym wyczytać – wskazuje wiceprezes KGHM. – Dlatego przedsiębiorcy w naszym kraju wciąż uczą się długofalowego zarządzania biznesem. Nie polega to na myśleniu tylko o najbliższym kontrakcie. Chodzi o budowanie długookresowych strategii, takich jakie tworzą korporacje. Właścicielom mniejszych podmiotów trudniej jest planować w perspektywie 5, 10 czy
20 lat. Na ogół myślą wyłącznie o jutrze. A to może niszczyć ich biznes – tłumaczyła Kreczmańska-Gigol.
Jak dodała, kolejną kwestią, również związaną z krótkim stażem polskich firm, jest niska kumulacja kapitału. – Do współpracy z dużymi przedsiębiorstwami trzeba się odpowiednio przygotować. Małe firmy przede wszystkim potrzebują stabilności finansowej. Tymczasem kapitał na ogół zdobywa się latami – wyjaśniła wiceszefowa miedziowego koncernu. – Czy małe firmy, które często konkurują między sobą, będą potrafiły współpracować, aby tworzyć grupy producenckie o silniejszej pozycji? – zastanawiała się Kreczmańska-Gigol.
Wskazała też, że niezwykle istotne jest wsparcie MŚP ze strony największych firm. Przykładem takiego wsparcia może być factoring, który stosuje KGHM. – Mały dostawca, który szuka finansowania, często napotyka na bariery. Tymczasem z naszymi gwarancjami nie tylko otwierają się przed nim drzwi banków, lecz także może liczyć na znacznie lepsze warunki – powiedziała.
Patrycja Klarecka, członek zarządu ds. sprzedaży detalicznej PKN Orlen, podkreśliła, że bariery we współpracy są zarówno po stronie małych, jak i dużych. – Podobne problemy występują też na innych rynkach, na których działamy, czyli w Niemczech, w Czechach, na Litwie – zauważyła. Natomiast jeżeli do takiej współpracy już dochodzi, to korzyści są duże i obustronne. – Małe i średnie firmy są dynamiczne i sprawniej podążają za rynkiem – wskazała wiceprezes Orlenu.
Obecny na debacie przedstawiciel MŚP Krzysztof Maurer, założyciel i właściciel Tłoczni Maurer, stwierdził, że nawet najmniejsze podmioty są obarczone tymi samymi regulacjami, co duże koncerny, co w jego ocenia utrudnia prowadzenie biznesu. Docenił starania polskich czempionów w kwestii współdziałania z krajowymi dostawcami. – To na pewno niełatwa współpraca – przyznał.
Artykuł przygotowany przez redakcję we współpracy z KGHM Polska Miedź SA.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze