Stanisław Karczewski na celowniku opozycji

„Ze spokojem czekam na wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Dokumenty mówią, że działałem zgodnie z prawem” – poinformował wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jest to odpowiedź na doniesienia medialne o zleceniu kontroli przez Główny Inspektorat Pracy jego dyżurów w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą. Działania te zostały podjęte na wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej – Moniki Wielichowskiej i Michała Szczerby. W weekendowym wydaniu „Gazeta Wyborcza” napisała, że główny inspektor pracy Wiesław Łyszczek zlecił Okręgowemu Inspektoratowi Pracy w Warszawie kontrolę w sprawie pracy Stanisława Karczewskiego w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą. „Były marszałek Senatu zarabiał tam, mimo że był zawodowym parlamentarzystą” – pisały media Adama Michnika. Dodały, że GIP podjął