DONALD AWANTURNIK \ TUSK TRACI NERWY

Wiele razy w „Plotkach” donosiliśmy, że Donald Tusk traci nerwy. Krzyczy na swoich podwładnych, wyzywa ich od najgorszych. Awanturnik z niego w pracy podobno jest straszny. Nie wiemy, jak traktuje żonę i dzieci, bo nie mamy z jego domu żadnych doniesień. Natomiast jego wierni do niedawna towarzysze mają już jego zachowania powyżej uszu i zaczynają gadać. Skarżą się, że nie można z nim już wytrzymać. Ma takie huśtawki nastrojów, klnie jak szewc. A do tego, jak donoszą nam nasze wtyki w jego biurze, nie wie co robić. Nie ma żadnego pomysłu, jak rządzić. Zaprząta go tylko jedna myśl: jak odwrócić uwagę ludzi od tego, że mu w niczym nie idzie?