Wyklaskanym

Słychać pretensje luminarzy, że podli są obywatele, bo wygwizdują ich z cmentarzy i wyklaskują ich w kościele. I dołączają do pretensji „autorytety” na całego, Jednego tylko brak – refleksji co streszcza słowem się: „Dlaczego”?. Nie liczą czyny się i słowa, z ich strony – podłość, bezeceństwa, drwina, co przecież „postępowa” od parlamentu do Smoleńska. I wykluczenia, i szykany, i przemilczenia, i złośliwość... Dlatego – nieco skołowany dziwię się im, że tak się dziwią.