Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Postawić tamę tęczowemu terroryzmowi!

Dodano: 10/08/2020 - Numer 2706 - 10.08.2020
fot. Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska
fot. Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska
Protesty środowisk LGBT to już nie zaczepki, ale pełen agresji szturm. Dewastacja pomników, bezczeszczenie świętości chrześcijańskiej wspólnoty, akty chuligańskie wycelowane w policję – to wszystko mogliśmy obserwować w ostatnich dniach. – Oni liczą, że przyzwyczają Polaków do swoich tęczowych barw, do swojego obscenicznego i wulgarnego zachowania. Nie możemy się poddać temu tęczowemu terroryzmowi, musimy mu postawić twardą tamę – apeluje na łamach „Codziennej” Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji.
W związku z decyzją sądu o zastosowaniu aresztu wobec aktywisty Michała S., przedstawiającego się jako Małgorzata S. „Margot”, w piątek po południu przed warszawską siedzibą Kampanii przeciw Homofobii odbył się protest – a raczej pełna agresji zadyma w wykonaniu środowisk LGBT. Uczestnicy przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją – zaatakowany został m.in. radiowóz. Funkcjonariusze zatrzymali łącznie 48 osób.
Jak poinformował rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji nadkom. Sylwester Marczak, wszyscy zatrzymani opuścili już komendy. 48 osobom przedstawiono zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku. Pięć osób ma także inne zarzuty.
Początek rewolucji?
– Cel tych działań jest jeden – przesuwać granice. Oni liczą, że przyzwyczają Polaków do swoich tęczowych barw, do swojego obscenicznego i wulgarnego zachowania. Nie możemy się poddać temu tęczowemu terroryzmowi, musimy mu postawić twardą tamę – mówi „Codziennej” Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
– Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów i przekonań. Do polskiej policji mam kilka słów: partie i rządy przemijają, polityka się zmienia, a policjant zawsze będzie policjantem i powinien być osobą zaufania społecznego. Trzymam kciuki za policjantów, aby nie działali pod polityczną presją Prawa i Sprawiedliwości – komentuje z kolei piątkowe wydarzenia w rozmowie z „Codzienną” Tomasz Lenz, poseł PO.
W jego ocenie to, co działo się w piątek w Warszawie, wynikło z eskalowania emocji zarówno przez policję, jak i przez demonstrantów.
Na temat prowokacji środowisk LGBT wypowiedział się redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Codziennej”, który był „Gościem Wiadomości” w TVP1 w piątek. Tomasz Sakiewicz przypomniał, że podobnie jak z pochodem ruchu LGBT sprawa miała się chociażby z rewolucją bolszewicką, a nawet nazistowską. – To jest początek rewolucji, która ma zniszczyć naszą cywilizację. Ale też usiłuje się wprowadzić totalną cenzurę, strach przed mówieniem, co się myśli, i odebrać nam podstawowe wolności – stwierdził redaktor Sakiewicz.
Jakie środowisko, taki George Floyd
W sobotę doszło do kolejnego protestu w stolicy, tym razem przed Pałacem Kultury i Nauki. Przedstawiciele środowisk LGBT byli jednak wyraźnie rozczarowani postawą – jak im się przynajmniej zdawało – ich patrona, Rafała Trzaskowskiego, który nie omieszkał pojawić się w Warszawie. Na wiecu pojawił się nawet kartonowy wizerunek prezydenta Warszawy, samego polityka jednak zabrakło.
Trzaskowski o manifestacji wypowiedział się już po jej zakończeniu, wskazując, że „obserwował ją z niepokojem”. Nie pojawił się na niej, ponieważ – jak wyjaśnił – „odwoził dzieci na wakacje i był w podróży, daleko od kraju”.
Po weekendowych protestach nie zabrakło absurdalnych komentarzy z ust niektórych polityków opozycji. Posłanka KO Katarzyna Lubanuer pokusiła się nawet o porównanie zatrzymania i odprowadzenia do aresztu Michała S. sytuacją w Stanach Zjednoczonych z końca maja, kiedy to przez funkcjonariusza policji został zabity Afroamerykanin George Floyd.
– Politycy nie mają prawa zmieniać decyzji sądu. Jeśli pani Lubnauer uważa inaczej, to takie zachowanie świadczy o łamaniu praworządności i zasady niezawisłości sędziowskiej – kwituje „Codziennej” Jacek Ozdoba, poseł PiS.
Zdaniem Andruszkiewicza „opozycja gra na wariant siłowy po przegranych wyborach prezydenckich”. – To im jednak nie wyjdzie, Polacy widzą, co się dzieje, a ta radykalna grupka środowisk LGBT nic nie ugra – nadmienia.
Tymczasem środowiska LGBT już teraz skrzykują się w internecie i zapowiadają kolejne ataki oraz akty przemocy w wielu miastach Polski.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze