Gdzie jego miejsce?

Za takie słowa powinien mieć kryminał – stwierdził Lech Wałęsa, odnosząc się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o kanclerz Angeli Merkel. Były prezydent jest wielce poirytowany, że prezes PiS-u nie został jeszcze za nie zamknięty za kratami. Sam Wałęsa to co innego. On może polityków wyzywać bezkarnie. O śp. Lechu Kaczyńskim powiedział tak: „Durnia mamy za prezydenta”. Albo: „Jedno tu tylko słowo pasuje: s…syn”. O Krzysztofie Wyszkowskim: „To jest chory człowiek, to jest małpa z brzytwą. (...) Pan jest chorym debilem!”. O Kwaśniewskim, zanim go polubił, mówił, że nawet nogi by mu nie podał. No to mamy pytanie za sto złotych. Gdzie powinien być teraz Wałęsa za wygadywanie takich słów?