Drugi oddech opozycji

Wydaje się, że ostatnio szale na politycznej scenie przechylają się coraz wyraźniej na korzyść opozycji. Z jednej strony cała seria błędów, niektóre wręcz kompromitujące, coraz bardziej pogrążające władzę: skandal z Basenem Narodowym, skandal z wyciekami danych z MSZ-etu… Właściwie słowo „skandal” można rozmaicie odmieniać. I to chyba nie przypadek. Wydaje się, że po prostu Tusk i jego ludzie wpadli w pułapkę pychy i zadufania w sobie. Działali wszak przez pięć lat, łamiąc prawo i reguły demokracji, bez żadnej demokratycznej kontroli – ani ze strony wymiaru sprawiedliwości, ani głównych mediów. Kolejny raz w historii potwierdza się reguła Lorda Actona, ze władza absolutna deprawuje absolutnie. Z drugiej strony PiS złapało chyba drugi oddech. Np. w tym samym czasie, gdy europosłowie PO