Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Polarny błękit

Dodano: 29/12/2012 - Numer 398 - 29.12.2012
Oczy przejrzyste jak lód. Powleczone mgiełką. Pędzi zaprzęg, psy ciągną sanie. Kłęby mięśni i niewyczerpanej energii, okryte puchatą szarą sierścią, kita ogona na sztorc. Śnieg skrzypi, trzeszczy lodowa gładź. Mila za milą przemierzanej drogi. Ozory wywieszone, zamarzająca para oddechu. Psy z podbiegunowych obszarów wiecznej zmarzliny, śnieżnych zamieci, borealnych zórz. Stąpał wolno prowadzony przez swego pana. Dostosował trucht do kroków człowieka. Nie wyrywał się, smycz zwisała luźno. – Stój! – mówił pan. Pies stawał. – Siadł! Pies siadał. Zadowolony pan gładził go po grzbiecie. Obojętnie przyjmował pieszczotę. Apatyczny, bezwolny. Może za czymś tęsknił? Może czegoś nie mógł zapomnieć? Dzień mokry, dżdżysty. Przyszła odwilż. Pozostały nikłe płaty brudnego, topniejącego śniegu. Pan ze 
     

50%
pozostało do przeczytania: 50%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze