Słońce Nigerii

Donald Tusk nie przywiózł z Nigerii żadnych konkretnych pieniędzy i kontraktów dla polskich firm. Jedynymi wygranymi tej eskapady są dwie osoby – żona Tuska i biznesmen miliarder Kulczyk. Żona – bo zobaczyła coś, czego bez słońca Nigerii nigdy by nie oglądała, a Kulczyk, bo jego dotychczasowe interesy w Nigerii i – jak sądzę – pośrednio w całej Afryce wsparł Tusk. Oczywiście nie jest to aż taka znacząca pomoc, ale Tuskowi może się wydawać, że pomoc Kulczykowi opłaci się w kampanii wyborczej. Prawdę powiedziawszy, mogłaby to być dość szczęśliwa okoliczność, gdyż takie finansowanie byłoby prawdopodobnie niezgodne z prawem. Kulczyk Holding SA w Warszawie jest własnością jedynego akcjonariusza i finansowanie przez niego Tuska postawiłoby pod znakiem zapytania kampanię wyborczą premiera,