Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Niemiecka miłość do dziecka

Dodano: 24/06/2013 - Numer 543 - 24.06.2013
Mateusz Matyszkowicz Są takie różnice, które sprawiają, że Polacy od Niemców różnią się niemal jak przedstawiciele różnych kontynentów. Niemiecki Jugendamt wydaje się instytucją wszechwładną. To on decyduje, czy rodzice właściwie wychowują dzieci. W Polsce – przynajmniej teoretycznie – to konstytucja potwierdza prawo rodziców do wychowania dzieci w zgodzie z własnym sumieniem. Polacy dotychczas przypominali tu bardziej Anglosasów, stąd też zapewne sukces edukacji domowej, niespotykany w innych krajach kontynentu. A już na pewno nie w Niemczech, gdzie dziecko wychowuje bardziej państwo niż rodzina. Gdzie edukacja domowa jest zabroniona, bo każdy malec musi wpaść w ręce systemu. W ogóle obowiązek szkolny jako pierwsze wprowadziły Niemcy. W Niemczech dziecko należy do państwa, w Polsce za
     

70%
pozostało do przeczytania: 30%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze