Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jan Paweł II: Codziennie modlę się za tych, którzy zginęli w Katyniu

Dodano: 16/04/2014 - Numer 790 - 16.04.2014
fot.Krzysztof Sitkowski/ Gazeta Polska
fot.Krzysztof Sitkowski/ Gazeta Polska
W niedzielę ulicami Warszawy przeszedł Katyński Marsz Cieni, oddający hołd oficerom zamordowanym przez Sowietów w Katyniu i innych miejscach na Wschodzie. Przytaczamy wspomnienia spotkań ks. Zdzisława Peszkowskiego z Janem Pawłem II. Księdza, który ocalał z więzienia w Kozielsku. Podczas pielgrzymki Rodzin Katyńskich do Rzymu 14 kwietnia 1996 r., do Jana Pawła II, papież powiedział o istocie Golgoty Wschodu: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią… Dziś, pozdrawiając Rodziny Katyńskie, na czele z księdzem prałatem Zdzisławem Peszkowskim, przywołuję te właśnie słowa Chrystusa: Ojcze, przebacz… Są one bowiem szczególnie aktualne dla ludzi, których dotknął dramat niewinnej śmierci ich bliskich. Jesteście świadkami śmierci, która nie powinna ulec zapomnieniu. Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje, są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany. Ta żywa pamięć powinna być zachowana jako przestroga dla przyszłych pokoleń”. Papież wspomniał o tym, że „to wielkie żniwo śmierci jest wpisane w Boże plany i nabiera nowego znaczenia w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa”. Wskazywał na to, że owocem tej ofiary jest dobro, a „w wymiarze narodowym przybrało ono kształt wolności”. Ojciec Święty mówił też o wymiarze ludzkim, czyli pokazaniu odwagi i wytrwaniu w wierności ideałom, i o wymiarze chrześcijańskim, w którym zawiera się wezwanie do przebaczenia. „Przybyliście do Rzymu, do grobów Apostołów, aby na nowo – po 56 latach od tamtego dramatu – odczytać, jakie jest wasze zadanie, zadanie Rodzin Katyńskich. Wydaje się, że jest nim właśnie niesienie przebaczenia. Tak, jest w nim przechowanie pamięci tego dramatu narodowego, rodzinnego, osobistego, ale jest w nim również poprzez tę pamięć, przebaczenie. Pragnę dodać, że ja również codziennie modlę się za tych, którzy zginęli w Katyniu”. Dla ks. Peszkowskiego, który był kapelanem pomordowanych na Wschodzie, wszystkie spotkania z Janem Pawłem II były umocnieniem i znakiem, że Ojciec Święty rozumie, pamięta, przebacza i się modli. „W roku 1991, podczas Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze, po Apelu Jasnogórskim, podszedłem do Ojca Świętego i wręczyłem mu krzyżyk zrobiony z korzeni drzewa, które wrosło w doły śmierci polskich oficerów w Charkowie. Wydobywaliśmy te korzenie podczas ekshumacji. Powiedziałem też: »Umiłowany Ojcze Święty, mówią, że kiedy Polacy otworzą doły śmierci w Katyniu, Związek Radziecki się rozpadnie«. Ojciec Święty spojrzał z uwagą i pobłogosławił mi. W drodze do Warszawy dowiedziałem się z radia, że w Rosji jest pucz. Nie trzeba było długo czekać na spełnienie przewidywań” – wspominał po latach ks. Peszkowski na stronie Golgotawschodu.pl.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze