Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Putin gotowy na wszystko

Dodano: 24/05/2014 - Numer 820 - 24.05.2014
fot.Marcin Pegaz / Gazeta Polska
fot.Marcin Pegaz / Gazeta Polska
ENERGETYKA \ Gazowy kontrakt Rosji i Chin pokazuje, że Putin gotowy jest pogodzić się z ekonomicznymi stratami, by tylko zrealizować cele polityczne – uważa „Süddeutsche Zeitung”. To także dowód na klęskę polityki USA w Azji, gdzie Rosja zdobyła wielki rynek na swoje surowce – podkreśla „The Washington Post”. Największa umowa gazowa w historii – tak prezydent Władimir Putin określa kontrakt podpisany w tym tygodniu z Chinami. Mimo prób lekceważenia znaczenia tego kontraktu, zwłaszcza dla Unii Europejskiej, jego zawarcie powinno niepokoić. Niemiecki dziennik „Süddeutsche Zeitung” pisze wprost, że gazowa umowa Rosji i Chin jest dowodem na to, iż Putin gotowy jest pogodzić się ze stratami swojego kraju, by tylko dokuczyć Zachodowi. – To oznacza, że do świadomości europejskich elit powoli przebija się brutalna prawda, iż dla Rosji gaz jest instrumentem politycznego nacisku i aby nadal go stosować, gotowa jest ona ponieść nawet finansowe straty – podsumowują eksperci. „Süddeutsche Zeitung” zwraca uwagę także na to, że czas, gdy możliwa była modernizacja Rosji, dobiega końca. Choć kraj zarabia miliardy na sprzedaży gazu i ropy, nie inwestuje tych pieniędzy w reformy, poprawę wydajności i w innowacyjność, ale po prostu je przejada. A ponieważ ceny gazu i ropy w przyszłości będą spadały – chociażby w związku z rewolucją łupkową w USA – rokowania dla rosyjskiej gospodarki są fatalne. A gdy Kremlowi zabraknie pieniędzy, pozostanie mu jedno – agresja w poszukiwaniu nowych źródeł dochodów. Analitycy podkreślają, że taki scenariusz wcale nie musi się spełnić, jest więc czym się martwić. Amerykański dziennik „The Washington Post” twierdzi wprost, że umowa gazowa Rosji i Chin pokazuje słabość zagranicznej polityki USA, prowadzonej przez administrację prezydenta Baracka Obamy. Zakładała ona izolację i osłabienie Moskwy na arenie międzynarodowej. Tymczasem Putin, doprowadzając do gazowej umowy z Pekinem, pokazał, że potrafi znaleźć rynki zbytu dla swoich surowców i jest niezależny od Zachodu. Okazuje się, że umowa z Chinami to dopiero początek ekspansji Rosji w Azji, gdzie dynamicznie rozwija się przemysł chemiczny, największy konsument gazu. Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak stwierdził, że skoro w związku z chińskim kontraktem powstanie kosztowna infrastruktura, to korzystne byłoby jej lepsze wykorzystanie i dostarczanie gazu także klientom innym niż Chiny. (maro, PAP)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze