Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kopacz blokuje spotkanie z Polonią

Dodano: 05/06/2014 - Numer 830 - 05.06.2014
fot.Filip Błażejowski/Gazeta Polska
fot.Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Mimo zaproszenia ze strony prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej na obchody związane z 70. rocznicą powstania Kongresu Polonii Amerykańskiej przewodniczący komisji łączności z Polakami za granicą Adam Lipiński nie mógł wziąć udziału w uroczystościach. Zgody na wyjazd posła do USA nie wyraziła marszałek Sejmu Ewa Kopacz. – Nie rozumiem decyzji pani marszałek. Wpisuje się ona jednak w całokształt polskiej polityki zagranicznej – mówi nam poseł Lipiński. W dniach 30–31 maja br. w mieście Buffalo w USA odbyły się uroczyste obchody powstania Kongresu Polonii Amerykańskiej. Niestety, mimo zaproszenia ze strony prezesa Kongresu Franka Spuli oraz wiceprezes Bożeny Kamińskiej przewodniczący komisji łączności z Polakami za granicą poseł Adam Lipiński (PiS) nie mógł wziąć udziału w uroczystościach. Dlaczego? Zgody na wyjazd nie wyraziła marszałek Sejmu Ewa Kopacz. – Równo tydzień po wysłaniu do pani marszałek prośby o zgodę na wyjazd, czyli 26 maja, otrzymałem odpowiedź negatywną – mówi poseł Lipiński. Dodaje, że decyzja nie była umotywowana. – Próbowałem dowiedzieć się od pani marszałek, dlaczego wydała taką opinię, jednak nie udało mi się uzyskać odpowiedzi. Natomiast w Biurze Spraw Międzynarodowych poinformowano mnie, że pismo złożyłem o jeden dzień za późno – relacjonuje poseł. Nie kryje oburzenia całą sprawą. – Nie chce mi się w to wierzyć. Powołano się na jakąś drobną sprawę proceduralną, która była do załatwienia od ręki i absolutnie nie mogła być podstawą podjęcia takiej decyzji, żeby przewodniczący komisji łączności z Polakami za granicą nie mógł wziąć udziału w tak ważnych uroczystościach – dodaje z żalem. Podkreśla, że jego obecność na obchodach była już zapowiadana, przygotowano liczne plakaty z jego nazwiskiem oraz organizowano spotkania z największymi grupami polonijnymi w Nowym Jorku, Chicago i Buffalo. Wszystko trzeba było jednak odwołać. – Jest mi bardzo przykro, bo cała sytuacja została przez działaczy Kongresu Polonii Amerykańskiej bardzo źle przyjęta. Napisałem list do prezesa, pana Franka Spuli, w którym przepraszam za swoją nieobecność i wyjaśniam całą sytuację – mówi nam poseł. – Mam pretensję do pani marszałek i uważam, że decyzja ta jest błędna i wynika z obecnej polskiej polityki zagranicznej. Jako przewodniczący komisji w tych dniach powinienem być w USA – uważa Lipiński. Poseł Adam Lipiński tłumaczy również inny aspekt sprawy. – Członkowie mojej komisji, podobnie jak członkowie komisji spraw zagranicznych, bardzo często jeżdżą za granicę. Ja nie byłem na Zachodzie nigdy, więc ewentualne zarzuty, że zbyt często korzystałem z możliwości wyjazdów, są żadnym argumentem.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze